Tekst piosenki:
Jestem niewinna, jestem dziecinna
Działałam w dobrej wierze
Moim zadaniem było oddanie
Się tym, którzy są przy sterze
Byłam gotowa wspomóc psychicznie
Działalność sejmu i rządu
A nie – jak ktoś mnie oskarżał publicznie –
Że brałam się do nierządu
To naga prawda bez ukrywania:
Zmuszona byłam do udawania
Moje szlachectwo i urodzenie
Decydujące miało znaczenie
Dopaść gdzieś w kącie jakąś hrabiankę
To tak jak zgarnąć całą śmietankę
To moja słabość – nic nie poradzę
Że lubię mężczyzn, co mają władzę
Jeden normalnie, na otomanie
Lubił uderzyć niespodziewanie
Inny zwyczajnie, tylko w tercecie
Chciał się zabawiać jak w kabarecie
Hrabianki lubią słodkich brutali
Ludzi z marmuru, żelaza, stali
To moja słabość – nic nie poradzę
Że lubię mężczyzn, co mają władzę
To naga prawda bez ukrywania:
Zmuszona byłam do udawania
Moje szlachectwo i urodzenie
Decydujące miało znaczenie
Dopaść gdzieś w kącie jakąś hrabiankę
To tak jak zgarnąć całą śmietankę
To moja słabość – nic nie poradzę
Że lubię mężczyzn, co mają władzę
To naga prawda bez ukrywania:
Zmuszona byłam do udawania
Moje szlachectwo i urodzenie
Decydujące miało znaczenie
Dopaść gdzieś w kącie miłą hrabiankę
To tak jak zgarnąć całą śmietankę
To moja słabość – nic nie poradzę
Że lubię mężczyzn, co mają władzę
To naga prawda bez ukrywania:
Zmuszona byłam do udawania
Moje szlachectwo i urodzenie
Decydujące miało znaczenie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):