Tekst piosenki:
Wciąż pamiętam
Ci...
Nie zapomniałem, ja o tobie pamiętam
Sam nie wiem czemu, boje się chocić na cmentarz.
Te wspomnienia, w sobie zagłębiam,
Chcałbym żebyś był przy mnie, patrzył jak dorastam.
Dziś to nie ten sam Michał, którego zostawiłeś,
Ale wciaż pamiętam czego nas uczyłeś.
Troche dorosłem, rozumiem więcej spraw,
ale nie rozumiem czemu Bóg zabrał Cię nam.
Mam do niego o to żal,
już nie rozmawiam z nim za często,
Częściej sprawiam problemy niż radość z mej osoby.
Staram się jak mogę, ale widzisz co robię,
Co noc przypominam sobie naszą ostatnią rozmowę.
Gdybym wiedział, gdybym choć przypuszczał,
to coś bym wtedy zmienił ale nie pochłonął wszystko.
Nie ma dnia, żebym nie myślał gdzie jestes?
Wycieram oczy i coś ściska serce.
Dziś pisze ten list.
Dziś pisze ten list choć bałem się go pisać,
długo się zbierałem, wolę tych dni nie zliczać.
Gdy patrzę za okno przpomina mi to dzień,
dzień, w którym zmieniło się moje życie.
Od tamtej pory nic już nie jest za fajne,
moje serce łatwo zatapialne.
Mam jakąś blokade, której nikt nie rozumie,
w tym, patrzę na twe zdjęcie, ogarnia smytem.
Dziś gram koncerty, piszę swoje zwrotki,
chciałbym się pochwalić lecz nie mam jak,
ale wiem, że jesteś przy mnie, rozpoznałem znak.
Dziękuje Ci za pomoc w wielu ważnych dla mnie sprawach.
Wiedziałeś, że samemu będzie mi ciężko,
więc pomogłes mi znaleść do życia sesn.
Dziękuje Ci za to, dziękuje Ci za nią,
bo wiem, że to twoja sprawka Tato.
Choć tyle lat,
Nadal ten sam.
Nadal sam w tym trwam.
Nadal odpowiedzi nie mam,
ale wciąż pamiętam.
Wcią pamiętam
i nie zapomnię.
Są takie dni, że mógłbym wpatrywać się w niebo,
i wyobrażać sobie, że nadal jesteś ze mną.
Nie umarłeś bo wciąż żyjesz w moim sercu,
tęsknisz za nami jak my za tobą.
I choć czasem przklinam życie i Boga,
wiem gdzie przed problemami mogę się schwać.
Gdzie mnie nikt nie znajdzie bo milczę razem z tobą.
Nie uległem i nie ulegnę czynom bądź słowom.
Dałeś mi nadzieję i dałeś mi życie,
dlatego kiedy mogę na grobie zapalę parę Ci zniczy.
Mógłbym częściej ale coś mnie powstrzymuje,
ten lęk jak cisza jak pęknie ta klisza.
Wciąż pamiętam choć po mnie tego nie widać,
i tego co mam w środku nie słychać.
To jestem z tobą, co by się nie działo,
i wiem, że ty odwajemniasz to samo.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):