Tekst piosenki:
To nie bajka, tu strach zbiera żniwo.
We wsi Jantra, dzieciarnia, zaśpiewa komitywą.
O tym, o czym inni milczą...Oczy im błyszczą,
gdy gwiżdżą melodię o demonie znikąd.
Przybywa cicho, jakby miał władze nad czasem.
Nie wymazuje długów, zawsze wraca po zapłatę.
Spełnia marzenia ludzi, daje im to czego pragną.
Lecz pamiętać musisz jedno, niczego nie ma za darmo.
Szklany Człowiek. Możesz nazywać go Dżinem.
Ten, kto poznał to prawdziwe imię, od dawna nie żyje.
Od dawna gryzie ziemię, smaży się w piekle.
Bo przecież sprzedał duszę, za przeklęte życzenie.
Kolej na Ciebie. Przyjdzie pod osłoną nocy.
Zaskoczy cię uśmiechem, poklepie, posłodzi.
W końcu będziesz prosił by udzielił Ci pomocy.
On będzie Twoim cieniem, który pogrąży cię w ciemności.
Liczko ma gładkie i mowę kwiecistą.
Czarci ten pomiot z naturą nieczystą.
Życzenie Twe spełni zawsze z ochotą.
Da Ci brylanty i srebro, i złoto.
Nigdy w życiu nie kupisz mojej godności.
Prędzej spotkasz mnie na księżycu. Pan Twardowski.
Niezły dowcip, tutaj wszystko jest na sprzedaż.
Nie ma rzeczy nie możliwych, wypowiedz tylko życzenia.
Możesz być bogaty, być szybkim jak wiatr.
Nigdy nie być głodnym, mieć karafkę bez dna.
Niech rozpocznie się gra na zasadach O'dima.
On to wicher, my statki, które na skałach rozbija.
Ma mnie każdy, lecz nie każdy lubi potrafisz uwierzyć?
Możesz dotknąć mnie, zobaczyć, lecz nie zdołasz uderzyć.
Bawię dziecko, smucę starta, cieszę dziewczę urocze.
Kiedy płaczesz ja szlocham , gdy się śmiejesz, chichocze.
Czym jestem?
Lecz kiedy przyjdzie odebrać swe długi.
Skończą się śmiechy, serdeczność, przysługi.
W pęta Cię weźmie, zabierze bogactwo.
Byś cierpiał katusze, aż gwiazdy zgasną.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):