Wspaniała piosenka. Mój kolega, też fan metalu, wprowadził mnie w historię Ktulu o którym jest piosenka. Teraz kiedy słcuham utworu, aż przechodzą mnie ciarki. Mimo ostrego brzmienia w piosence jest coś mrocznego i tajemniczego. Wspaniała
Oto utwór trwający prawie 10 minut, złożony z wielu partii gitarowych, długi i złożony. I w dodatku instrumental. Dawniej nie chciałabym czegoś takiego wysłuchać. A teraz - kocham go tak bardzo,ze dzień bez wysłuchania go jest dniem straconym. Cudowna muzyka, nastrojowy klimat, świetna atmosfera niczym z horroru. Kompozytor jest genialny. Cudowny utwór, jeden z moich ulubionych. Wspaniały utwór! Aż brak słów, by go opisać ;)
"The Call of Ktulu" to jeden z najlepszych kawałków instrumentalnych Metalliki. Utwór ma ten sam tytuł, co
opowiadanie Howarda Phillipsa Lovecrafta, a teledysk, utrzymany w konwencji filmu niemego, jest ekranizacją tego opowiadania. "Zew Cthulhu", to powieść grozy, odwołująca się do mitycznych potworów, do otwierania puszki Pandory, przywoływania i prowokowania przedwiecznego zła.
Umierający profesor pozostawia w spadku swemu wnukowi dokumenty tyczące się starodawnego kultu Cthulhu.
Zafrapowany potomek zaczyna bliżej interesować się tym zagadnieniem, zgłębiając jego tajniki. Wkrótce jego
badania zaczynają mieć na niego zgubny wpływ i zamieniają się w obsesję: w snach słyszy tytułowy zew
Cthulhu...
Autor stworzył świat tajemniczy, pełen czającego się wszędzie zła, które odbiera zmysły i spokój ducha. Książki
Lovecrafta opisują pradawne bóstwa tzw. Wielkich Przedwiecznych i ich wyznawców. Jednym z tych bóstw jest
Cthuhlu, który śpi na dnie oceanu i czeka na właściwy moment, aby się przebudzić.
Lovecraft buduje własną hipotezę grożącej światu zagłady, łącząc umiejętnie literaturę grozy z fantastyką.
Konsekwentnie utwierdza czytelnika, że Ziemia była zamieszkana długo przed człowiekiem i to przez złożone
cywilizacje o kosmicznym rodowodzie. Kultury te kultywowały własne religie o mrocznym rytuale, a ich bogowie byli groźni i żądni krwi. Mimo zaawansowania techniki uległy zagładzie, a ich szczątki zniknęły głęboko pod ziemią lub wodą. Poruszone z uśpienia przypadkową ingerencją człowieka próbują na nowo przywrócić swoje istnienie, instrumentalnie i bezwzględnie wykorzystując do tego ludzi.
Parę zdań z internetowych recenzji książki:
"Jest fantastyczna. I tyle, Zew Cthulhu jest najlepszym wymyślonym koszmarem ever.";
"Nakręcić film, po obejrzeniu którego widz będzie się bał zgasić światło w pokoju, nie jest aż tak trudno. Natomiast przekazanie takiego klimatu w prozie to już sztuka. Sztuka, której szczyty osiągnął Lovecraft";
"...co jest w tej prozie? Nie mam pojęcia, może to, że odwołuje się do najgłębszych strachów, nawet nie dziecięcych, a tych tkwiących w podświadomości, które odziedziczyliśmy po naszych prehistorycznych przodkach. Wchodząc w świat Cthulhu ciarki czasem chodziły mi po plecach...".
2 537 051 tekstów, 31 722 poszukiwanych i 640 oczekujących
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów. Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (13):
Więceeeeeeej muzykiiiiii.
Swoją drogą, ludzie piszący "co za gówno" nie są fanami Mety. Prawdziwy fan nie nazwałby utworu mistrza gównem. Tyle z mojej strony.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
opowiadanie Howarda Phillipsa Lovecrafta, a teledysk, utrzymany w konwencji filmu niemego, jest ekranizacją tego opowiadania. "Zew Cthulhu", to powieść grozy, odwołująca się do mitycznych potworów, do otwierania puszki Pandory, przywoływania i prowokowania przedwiecznego zła.
Umierający profesor pozostawia w spadku swemu wnukowi dokumenty tyczące się starodawnego kultu Cthulhu.
Zafrapowany potomek zaczyna bliżej interesować się tym zagadnieniem, zgłębiając jego tajniki. Wkrótce jego
badania zaczynają mieć na niego zgubny wpływ i zamieniają się w obsesję: w snach słyszy tytułowy zew
Cthulhu...
Autor stworzył świat tajemniczy, pełen czającego się wszędzie zła, które odbiera zmysły i spokój ducha. Książki
Lovecrafta opisują pradawne bóstwa tzw. Wielkich Przedwiecznych i ich wyznawców. Jednym z tych bóstw jest
Cthuhlu, który śpi na dnie oceanu i czeka na właściwy moment, aby się przebudzić.
Lovecraft buduje własną hipotezę grożącej światu zagłady, łącząc umiejętnie literaturę grozy z fantastyką.
Konsekwentnie utwierdza czytelnika, że Ziemia była zamieszkana długo przed człowiekiem i to przez złożone
cywilizacje o kosmicznym rodowodzie. Kultury te kultywowały własne religie o mrocznym rytuale, a ich bogowie byli groźni i żądni krwi. Mimo zaawansowania techniki uległy zagładzie, a ich szczątki zniknęły głęboko pod ziemią lub wodą. Poruszone z uśpienia przypadkową ingerencją człowieka próbują na nowo przywrócić swoje istnienie, instrumentalnie i bezwzględnie wykorzystując do tego ludzi.
Parę zdań z internetowych recenzji książki:
"Jest fantastyczna. I tyle, Zew Cthulhu jest najlepszym wymyślonym koszmarem ever.";
"Nakręcić film, po obejrzeniu którego widz będzie się bał zgasić światło w pokoju, nie jest aż tak trudno. Natomiast przekazanie takiego klimatu w prozie to już sztuka. Sztuka, której szczyty osiągnął Lovecraft";
"...co jest w tej prozie? Nie mam pojęcia, może to, że odwołuje się do najgłębszych strachów, nawet nie dziecięcych, a tych tkwiących w podświadomości, które odziedziczyliśmy po naszych prehistorycznych przodkach. Wchodząc w świat Cthulhu ciarki czasem chodziły mi po plecach...".