Mieczysław Wojnicki - Bikini

Przyszła na plażę młodziutka dziewczyna
Pozwólcie zacząć tak piosenkę tę
Długo nie śmiała opuścić kabiny
Spojrzeń sąsiadów swych lękała się

Bo miała
Takie małe, tyciuteńkie
Takie małe, maciupeńkie
Pierwszy raz bikini włożyła te
O, takie małe, tyciuteńkie
Takie małe, maciupeńkie
W czerwone kropeczki na żółtym tle

(W jedną, drugą, trzecią)
(W takie oto czerwone kropeczki na żółtym tle)

Pod parasolem cichutko siedziała
Ze wstydu chętnie uciekłaby gdzieś
Lecz przejść do wody przez plażę nie śmiała
Spojrzeń sąsiadów swych lękała się

(Jednego, drugiego, trzeciego)
(Lękała się spojrzenia - a dlaczego?)
(A-ha-ha!)

Bo miała
Takie małe, tyciuteńkie
Takie małe, maciupeńkie
Pierwszy raz bikini włożyła te
O, takie małe, tyciuteńkie
Takie małe, maciupeńkie
W czerwone kropeczki na żółtym tle

(W jedną, drugą, trzecią)
(W takie oto czerwone kropeczki na żółtym tle)

Choć niedyskretne ścigały ją oczy
Skoczyła w fale, by tam skryć się w nich
Teraz już chciałby dziewczynę przeprosić
Każdy z sąsiadów, co tak śmiał się z tych

(Z tych, no, a-jej, no, z czego się śmiał?)
(Bikini)
(Z bikini, prawda, ha-ha-ha-ha!)
(Z bikini, rzeczywiście, z bikini, a-ha!)
(A ona pływała i pływała bez przerwy)
(I wstydziła się teraz znowu wyjść z wody, hm-hm)
(A dlaczego? Ha-ha!)

Bo miała
Tyciuteńkie
Maciupeńkie
W czerwone kropeczki na żółtym tle

Jeśli wam się podobało
Uśmiechnijcie się choć raz
Jeśli nie, no to przepraszam
Już skończyłem, żegnam was