Tekst piosenki:
Odurzony snem na dzień
Czując ciepłe słowo czyjeś
Wbrew swym sennym urojeniom
Znów samotnie się zbudziłeś
Żaden słodki pocałunek
Dziś nie wyrwał ciebie diabeł
Tylko ryk blaszanej puszki
Czas mierzącej dni niemrawe
Dni choć prawie takie same
Trochę różnią się od siebie
Choćby tylko monodramem
Plastrem czegoś na twym chlebie
Dziś na przykład odleciały dwie jaskółki
Co uwiły sobie gniazdo pod twym dachem
One też cię zostawiły
Tam w piwnicy może znajdziesz
W swych zimowych konfiturach
Coś co jeszcze nie odeszło
Jakąś mysz jakiegoś szczura
Bóg na szybie znów wyrzeźbił
Kupę gwiazd i masę bredni
Spowił trawy kruchą rosą
Podarował dzień powszedni
Trzeba w piecu znów napalić
Bo tu ziąb a węgla mało
Właśnie w takie dni się pragnie
Mieć przy sobie drugie ciało
Czy ktoś przyjdzie w drzwi zapuka
Czy usłyszysz znowu słowa
W pięknych ustach co by chciały
Tutaj z tobą przezimować
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):