Teksty piosenek > N > Nick Cave > The Mercy Seat
2 531 054 tekstów, 31 716 poszukiwanych i 242 oczekujących

Nick Cave - The Mercy Seat

The Mercy Seat

The Mercy Seat

Tekst dodał(a): Kaora Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): nickieniebieski Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): nickieniebieski Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

It began when they come took me from my home
And put me in Dead Row,
Of which I am nearly wholly innocent, you know.
And I'll say it again
I..am..not..afraid..to..die.

I began to warm and chill
To objects and their fields,
A ragged cup, a twisted mop
The face of Jesus in my soup
Those sinister dinner meals
The meal trolley's wicked wheels
A hooked bone rising from my food
All things either good or ungood.

And the mercy seat is waiting
And I think my head is burning
And in a way I'm yearning
To be done with all this measuring of truth.
An eye for an eye
And a tooth for a tooth
And anyway I told the truth
And I'm not afraid to die.

Interpret signs and catalogue
A blackened tooth, a scarlet fog.
The walls are bad. Black. Bottom kind.
They are the sick breath at my hind
They are the sick breath at my hind
They are the sick breath at my hind
They are the sick breath gathering at my hind

I hear stories from the chamber
How Christ was born into a manger
And like some ragged stranger
Died upon the cross
And might I say it seems so fitting in it's way
He was a carpenter by trade
Or at least that's what I'm told

Like my good hand I
tatooed E.V.I.L. across it's brother's fist
That filthy five! They did nothing to challenge or resist.

In Heaven His throne is made of gold
The ark of his Testament is stowed
A throne from which I'm told
All history does unfold.
Down here it's made of wood and wire
And my body is on fire
And God is never far away.

Into the mercy seat I climb
My head is shaved, my head is wired
And like a moth that tries
To enter the bright eye
So I go shuffling out of life
Just to hide in death awhile
And anyway I never lied.

My kill-hand is called E.V.I.L.
Wears a wedding band that's G.O.O.D.
`Tis a long-suffering shackle
Collaring all that rebel blood.

And the mercy seat is burning
And I think my head is glowing
And in a way I'm hoping
To be done with all this weighing up of truth.
An eye for an eye
And a tooth for a tooth
And I've got nothing left to loose
But I'm not afraid to die.

And the mercy seat is waiting
And I think my head is burning
And in a way I'm yearning
To be done with all this measuring of truth.
An eye for an eye
And a tooth for a tooth
And anyway there was no proof
And nor a motive why.

And the mercy seat is waiting
And I think my head is burning
And in a way I'm yearning
To be done with all this measuring of truth.
A lie for a lie
And a truth for a truth
And anyway there was no truth
And I'm not afraid to die

And the mercy seat is waiting
And I think my head is smoking
And in a way I'm hoping
To be done with all these looks of disbelief.
An eye for an eye
And a tooth for a tooth
And anyway I told the truth
And I'm not afraid to lie.

And the mercy seat is waiting
And I think my head is burning
And in a way I'm yearning
To be done with all this measuring of truth
An eye for an eye
And a truth for a truth
And anyway I told the truth
And I'm not afraid to die.

And the mercy seat is waiting
And I think my head is burning
And in a way I'm yearning
To be done with all this measuring of proof.
An eye for an eye
And a truth for a truth
And anyway I told the truth
But I'm not afraid to lie.

And the mercy seat is waiting
And I think my head is burning
And in a way I'm yearning
To be done with all this measuring of truth.
An eye for an eye
And a truth for a truth
And anyway I told the truth
But I'm afraid I told a lie.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
1.
Zaczęło się całkiem niewinnie
Przyszli i zabrali mnie z domu
I wtrącili do celi śmierci
Za zbrodnię ciut popełnioną
Wiecie, zaklinałem się święcie
I jeśli trzeba - powtórzę
Że jestem prawie całkiem niewinny
I nie boję się, nie boję się umrzeć

2.
Zacząłem się na przemian pocić i telepać
Przytomny boleśnie sensu zaklętego w rzeczach
Kubek wyszczerbiony, mop skołtuniony
Jezus z Talerza w zupie objawiony
I te uczty kanibali złowieszczo samotne
RedRooM Service na peronkę nadchodzący z ohydnym łoskotem
I kość w mojej potrawce jak hak
Wszystko na nie albo na tak

3.
I czeka Fotel Ułaskawienia
I głowa mi staje w płomieniach
I poniekąd już mi się marzy
By mnie przestali ważyć
W systemach swych krzywd i klątw
Oko za oko
I ząb za ząb
Zresztą, w mych zeznaniach nie było miejsca na błąd
I niestraszny mi, niestraszny zgon


4.
Zmurszałych zębów odmawiam litanie
I mgły szkarłatnej czytam przesłanie
Mury są złe i czarne jak dno
Czuję na plecach trujący smog
...
...
...
Ściga mnie zgniłego oddechu zły smog
Osacza mnie oddech zgniły cuchnący
Jakby smok na mnie zionął swym tchnieniem gorącym

5.
Słyszałem w celi historie
O Chrystusie co urodził się w żłobie
I jak ostatni przybłęda łachudra
Na krzyżu wyzionął ducha
I rzekłbym, że jest w tym jakaś ponura konieczność
Bo w końcu z zawodu był cieślą
I sam sobie ten los wyrzeźbił
Bo przystaje to do tej profesji

I sam sobie wystrugał ten los
Przynajmniej tak mówią głossy

6.
Moja prawa ręka wydziarała bratnią P.I.Ę.(ś)Ć.
w Samo Zło
Parszywa Piątka!
Nie kiwnęli nawet palcem, aby walczyć albo stawić opór

(6.2.
Jak prawa ręka wydziarałem bratnią dłoń w P.I.Ę.(ś)Ć.ioksiąg,
Samo Zło
Parszywa Piątka!
Nie kiwnęli nawet palcem, aby walczyć albo stawić opór)



7.
Jego tron na wyżynach jest złoty
Arka ukryta przed wzroku pożogą
Ten tron z którego jak mówią
Bierze początek Opowieść
Lecz tu gdzie jestem w otchłani
Znacznie łatwiej o ekwipunek ciosany
I kable, a moje ciało ból pali
I wiem że Bóg jest bliżej niż dalej

(7.2
Lecz tu na dole w otchłani
W modzie są meble z kablami
A moje ciało ból trawi, aż syczy
I Bóg nie jest już Bogiem Ukrytym)

8.
Wypadłem z życia rozdania
By śmierci wpaść w ramiona
Lecz nigdy nie kłamałem
Możecie się przekonać
Ma Zła ręka nosi P.I.Ę.(ś.)Ći znamiona
Opasuje ją niczym obrączka Słuszny Boży Gniew
Póki śmierć nas nie rozłączy kajdanom zaślubiona
Zbyt długo tamującym zbuntowaną krew

(Opasuje ją niczym obrączka włożona na DŁOŃ
Póki śmierć nas nie rozłączy kajdanom zaślubiona
Zbyt długo tamującym krew co uderza w skroń)

9.
I fotel łaski goreje
I zdaje mi się, że moja głowa jaśnieje
I w pewien sposób wierzę
Że mnie wreszcie pomierzą
I wysmażą na piórkowej swej wadze sąd
Prawo i pięść to dwie strony sumienia
Zresztą nie mam nic do stracenia
I niestraszny mi, niestraszny zgon

10.
I dym się unosi w obłoki
I chyba mi się głowa topi
I ściele się dymu smużka
U złotego tronu podnóżka
A ja mówiąc całkiem uczciwie
Dolewam do ognia oliwy
By walkmam ich kodeksów szurniętych
Stopniał i przestał się kręcić
Czarne i białe, prawda i fałsz
Wszystko co poza tym to gwałt
I, tak czy siak, dowodów brak
I niby czemu bym miał...

11.
A fotel się pode mną rozpływa
I krew mi się gotuje w żyłach
I dla mnie w pewnym sensie
Uciechę z przedsięwzięcia
Niweczy doniosłość
I posępnych znaczeń
Gra
Oko za oko
I fakt za (f)akt
A zresztą, jestem już na miejscu straceń
I obcy mi, obcy mi przed śmiercią strach

12.
A krzesło się elektryzuje
I głowa mi się jakby gotuje
I czekam aż skończą wreszcie
Te drobiazgowe inspekcje
Aby z dowodów wydobyć
Stosowny ton karcący
Oko za oko
I ząb za ząb
A zresztą nie złapali mnie na gorącym
I brak ogniwa motywu
Aby zamknąć elektryczny krąg


13.
A fotel miłosierdzia już czeka
I głowa mi się przypieka
I w pewnym sensie mi się tęskni
Aby zbrodnicze ewidencje
Przestali nareszcie liczyć
I mierzyć metrem zdartym
Szkiełko za oko
I sąd za ząb
A zresztą grałem w otwarte karty
I niestraszny mi, niestraszny zgon


14.
A fotel się łaską wdzięczy
I na głowie mam aureolę z obręczy
A w krześle już pulsuje prąd
I czuję mej głowy swąd
I pragnę by pojęli wreszcie
Że nie ma tu nic w podtekście
I chcę by pozwolili mi oblać
Ich testy wiarygodności
Fałsz w fałszywej monecie
Prawda w prawdzie domaga się spłacenia
A zresztą nie zostawiłem wam żadnego poręczenia
I niestraszny mi, niestraszny mi śmierci oścień

15.
A fotel łaską się sroży
I dym w aureolę się płoży
I mam w pewnym sensie nadzieję
Że ogień wypali wreszcie
Ich niedowiarków wzrok
Oko dziobie oko
Ząb wygryza ząb
A zresztą powiedziałem jak i co
I niestraszny mi, niestraszny sąd

16.
A fotel się jarzy z daleka
I głowa mi się chyba przypieka
I mam, jak sądzę, dość prania
Mózgu, pod kątem prawdziwości przesłania
Oko za oko
Ząb za ząb
A zresztą w kwestii prawdy mogę zdać się na Boży Sąd
Lecz nie lękam się, że a nuż wkradł się tu jakiś błąd/nie lękam się kłamania

17.
A fotel już ostro buzuje
I głowa mi się chyba gotuje
I tak jakby poniekąd
Mam dosyć ich dociekań
I tych ich całych badań
Czy sprawdza się zasada
I na czym polega istota
Wymiany zęba i oka
Wyznałem całą prawdę, w końcu mam za to zginąć
Lecz nie boję się, że mogłem z prawdą się rozminąć
Tak czy siak całą prawdę im wyznałem
Lecz nie boję się, że wierutnie nakłamałem

tłumaczenie: nikita70/Jowita Fraś

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Nicholas Edward Cave

Edytuj metrykę
Muzyka (producent):

Nicholas Edward Cave

Rok wydania:

1988

Wykonanie oryginalne:

Nick Cave & the Bad Seeds

Covery:

Johnny Cash, Stromkern, Camille O'Sullivan, Kazik (pl. tłum. Aleksander i Roman Kołakowscy),

Płyty:

Tender Prey (1988)

Komentarze (2):

bsp 10.09.2024, 14:53
(0)
Tron Ukojenia

To było tak, że zabrali mnie z domu
I zamknęli w celi śmierci
Na co nie zasłużyłem prawie w ogóle
Lecz powiem raz jeszcze
Ja nie boję się umrzeć

Zimne i gorące dreszcze
Kształty płyną, skacze przestrzeń
Z garbem miotła, z karbem kubek
Twarz Jezusa w mojej zupie
Tacka, krzywe koła wózka
Ten złowróżbny obiad w ustach
Z mięsa kość jak hak stercząca
Dobro, zło - wszystko pląsa

A tron ukojenia czeka
Myśl miota się jak w płomieniach
I w głębi ducha pragnę
Zamknąć swe rachunki z prawdą
Oko za oko
Ząb za ząb
Ja nie kłamałem, ależ skąd...
Śmierć nie przeraża mnie

Wszystko mi każe widzieć w tym znak
Sczerniały ząb, szkarłatna mgła
Złowieszcze ściany, czarne, podłe
Czuję za sobą ich mdły oddech
Czuję za sobą ich mdły odcech
Czuję za sobą ich mdły oddech
I coraz bliżej podchodzą do mnie...

Słyszałem o tym, jak mówili
Że Jezus się urodził w stajni
A potem, jak zwykłego łotra
Na krzyż wlekli go drewniany
Co jest zresztą dobrą puentą
Z fachu gość był przecież cieślą
O ile temu wierzyć mam...

A kiedy moją dobrą ręką
Na palcach drugiej kłułem „Z.G.U.B.A.
To wcale się nie opierała - ta brudna ręka druga...

Bóg, tron ze złota ma tam w Niebie
Na znak Przymierza Arka istnieje
Od tego tronu - jak mówią tobie
Cała historia bierze początek
A tu, tron z drutu jest i drewna
I moje ciało, jak w płomieniach
A Bog tak niedaleko stąd

Na tronie tym zasiądę
W koronie pod zmiennym prądem
I jak do światła lecące ćmy
Tym korytarzem pojdę, by
W śmierci się skryć na jakiś czas
Nie okłamałem was…

Na ręce złej, tej Z.G.U.B.N.E.J
Jest trochę D.O.B.R.A, w obrączce ślubnej
To jest obroża - bolesna, jak cierń
Co w ryzach trzyma wrzącą krew

A tron ukojenia czeka
Myśl miota się, jak w płomieniach
I w głębi ducha pragnę
Już skończyć tę zabawę w prawdę
Oko za oko
Ząb za ząb
Ja nie kłamałem, ależ skąd...
Śmierć nie przeraża mnie

A tron ukojenia płonie
Nad głową, krwawą mam zorzę
I mam nadzieję taką
Już zamknąć swe rachunki z prawdą
Oko za oko
Ząb za ząb
Aby coś stracić, mieć trzeba coś
Śmierć nie przeraża mnie

A tron ukojenia lśni ogniem
Żar smaży moją głowę
I mam nadzieję już
Nie widzieć tych wątpiących spojrzeń
Oko za oko
Ząb za ząb
Dowodów nie przedstawił sąd
Nie wskazał też na motyw

A tron ukojenia się smaży
I ja już topię się cały
I w gruncie rzeczy pragnę
Skończyć z tym szukaniem prawdy
Kłamstwo za kłamstwo
Szczerość za szczerość
Ja do stracenia nie mam niczego
Śmierć nie przeraża mnie

A tron ukojenia skwierczy
Jak ukrop wrze krew we mnie
I wiem, że taki widok
Psuje zabawę w sprawiedliwość
Szczerość za szczerość
Ząb za ząb
Ja nie kłamałem, ależ skąd
Śmierć nie przeraża mnie

A tron ukojenia czeka
Myśl miota się, jak w płomieniach
I w gruncie rzeczy pragnę
Za sobą mieć to wszystko razem
Życie za życie
Szczerość za szczerość
Dowodów nie ma, dowodów zero
Lecz kłamstwem się nie brzydzę…

A tron ukojenia czeka
Myśl miota się, jak w płomieniach
I w głębi ducha pragnę
Już zamknąć swe rachunki z prawdą
Oko za oko
Ząb za ząb
Wyznałem całą prawdę, och
I tylko to jest kłamstwem...

Zofia2507 20.08.2024, 08:42
(0)
Jeden z bardziej wstrząsających protestów przeciwko karze śmierci, kulturze, religii i całej naszej cywilizacji. ( świetne tlumaczenie!).

tekstowo.pl
2 531 054 tekstów, 31 716 poszukiwanych i 242 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności