Tekst piosenki:
Zakochany w PiSoklerze
Siedzi dupa w Belwederze
Zaślubiony z KleroPiSem
Czeka dupa z długopisem
Został prezydentem,
Bo jeździł z prezentem
Obiecał pięćset ludowi
I lud głosy dał głupkowi
W wielkim uniesieniu
Krzyczał o dojeniu
A jak PiS Polskę rozkrada,
To Adrianek nic nie gada
Zakochany w PiSoklerze
Siedzi dupa w Belwederze
Jest doktorem prawa,
Co na żart zakrawa
Bo sam łamie konstytucję,
Gdy mu prezes da instrukcję
Unię krytykuje
Bo go bulwersuje
Ta wydumana wspólnota,
Gdzie żyć może Żyd i ciota
Zakochany w PiSoklerze
Siedzi dupa w Belwederze
Walczy z elitami,
Komuną i sędziami
Młodych do złogów zalicza,
A wychwala Piotrowicza
W nocy na Facebooku
Śmiał się do rozpuku
Bo gdy spali mama z tatą,
On flirtował z małolatą
Zakochany w PiSoklerze
Siedzi dupa w Belwederze
Żonę ma niemotę,
Choć zna Deutsch i "Rotę"
Chadza tylko z biskupami,
A ucieka przed babami
Wśród przywódców świata
On ze smartfonem lata
Nie ma o niczym pojęcia
Może tylko robić zdjęcia
Zakochany w PiSoklerze
Siedzi dupa w Belwederze
Nie wie, co się dzieje
Cały świat się śmieje
NIKiem rządzi szef burdelu,
A prezydent śpi na Helu
Z Trumpa zrobił Pana
Pada przed nim na kolana
A Trump wszystko nam sprzedaje,
Bo mu każdą cenę daje
Zakochany w PiSoklerze
Siedzi dupa w Belwederze
Minęło pięć latek
Nie dojrzał nasz kwiatek
Ciągle uczy się wszystkiego
I boi się Kaczyńskiego
Opowiada żarty
I jeździ na narty,
Lecz nam trzeba prezydenta,
A nie błazna i studenta
Niech wraca do KleroPiSu
Dość mamy jego podpisów
Niech z kumplami z PiSokleru
Wypierdala z Belwederu
Niech kończy swoje tyrady,
Tęgie miny i parady
Niech pakuje swe manatki,
Nim wsadzimy go za kratki
Zakochany w PiSoklerze
Posiedzisz sobie, frajerze
Posiedzisz sobie, frajerze
Posiedzisz sobie, frajerze
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):