Tekst piosenki:
kominy zza okien szczerzą do mnie swoje drabinki
w ciszy pilnują mojego snu
kiedy rano wstaję przecieram oczy
za każdym razem umieram z zachwytu
słońce zza chmur wynurza się
nie jest tak źle
kolejny dzień duszę się powietrzem
choć nie witają mnie
ulicom mówię cześć
na płótnie smutku maluję świat
z każdym krokiem zanurzam się
w szarości barw
zanurzam się
nie mam dokąd uciec
w sumie uciekać nie chcę
ten sam syf jest w każdym mieście
twarze ludzi przez nijakość utkane
tyle oczu błyszczących dookoła
wszystkie są takie same
słońce zza chmur wynurza się
nie jest tak źle
kolejny dzień, dusze się powietrzem
choć nie witają mnie
ulicom mówię cześć
paletą smutku, szarością barw
z każdym krokiem maluję
wokół siebie świat
wiem
myślę jak myślę
robię to co robię
nie dla mnie spokój ducha
nie dla mnie serce Twoje
wiem
jestem czym jestem
postrzegam jak postrzegam
nie dla mnie życie wieczne
nie dla mnie błękit nieba
słońce zza chmur wynurza się
nie jest tak źle
kolejny dzień duszę się powietrzem
choć nie witają mnie
ulicom mówię cześć
na płótnie smutku maluję świat
z każdym krokiem zanurzam się
w szarości barw
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):