Tekst piosenki:
Na nadzwyczajny pomysł ktoś nagle wpadł
orkiestrą na rowerze przemierzać świat
bez planu specjalnego to tu to tam
mieć jeden cel - do przodu wciąż gnać…
Gnać, gnać, gnać…
Do przodu wciąż
Gnać, gnać, gnać...
Do przodu wciąż
We włosach nam wtóruje szalony wiatr
gdy pięciu pedałuje – szybkość się ma
niewielu to potrafi – jechać i grać
mieć jeden cel - do przodu wciąż gnać
Gnać, gnać, gnać…
Do przodu wciąż
Gnać, gnać, gnać...
Do przodu wciąż
Czasem w dół czasem w górę
w plecach ból w piersiach kłuje
nigdy się nie da jechać w tył!
Czasem w dół czasem w górę
zgięty wpół nóg nie czujesz
nigdy się nie da jechać w tył!
Gnać, gnać, gnać…
Do przodu wciąż
Gnać, gnać, gnać...
Do przodu wciąż
Nie wiemy, jak już długo ta podróż trwa
nieważne - to się nigdy nie znudzi nam
i póki mamy parę będziemy grać
mieć jeden cel - do przodu wciąż gnać
Gnać, gnać, gnać…
Do przodu wciąż
Gnać, gnać, gnać...
Do przodu wciąż
Czasem w dół czasem w górę
w plecach ból w piersiach kłuje
nigdy się nie da jechać w tył!
Czasem w dół czasem w górę
zgięty wpół nóg nie czujesz
nigdy się nie da jechać w tył!
Gnać, gnać, gnać…
Do przodu wciąż
Gnać, gnać, gnać...
Do przodu wciąż
Gnać, gnać, gnać…
Do przodu wciąż
Gnać, gnać, gnać...
Do przodu wciąż
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):