Tekst piosenki:
Z rana maile, telefony
Wiadomości tysiąc już
Choć na pewno nie od żony
To na gardle czujesz nóż
W ciągłym biegu, w ręku „latte”,
Niczym chomik w kółku tkwisz
Czas byś życie wziął na klatę,
Do stracenia nie masz nic
Hey Stary, wrzuć na luz
Już nie ciśnij, weź wyhamuj
Daj chwilę, opadnie kurz
I spójrz szerzej, życie zaplanuj
Nowy dzień i znów to samo
Laptop w rękach pali się
Lecz za moment masz szkolenie
Nudy chwila albo dwie
Grzecznie siedzisz przy biureczku,
Fart, home office dzisiaj masz,
Śledzisz memy o piąteczku,
Lecz w wyścigu nadal gnasz
Hey Stary, wrzuć na luz
Już nie ciśnij, weź wyhamuj
Daj chwilę, opadnie kurz
I spójrz szerzej, życie zaplanuj
Choć w portfelu trochę grubiej
I w kredycie willę masz
Tyle w życiu cię omija
Nie na sprzedaż jest Twój czas
Stań na chwilę, popatrz w lustro
Z peletonu wyrwij się
Po co Ci ten cały wyścig
By tak tracić dzień za dniem?
za dniem?
Hey Stary, wrzuć na luz
Już nie ciśnij, weź wyhamuj
Daj chwilę, opadnie kurz
I spójrz szerzej, życie zaplanuj
Hey Stary, wrzuć na luz
Już nie ciśnij, weź wyhamuj
Daj chwilę, opadnie kurz
I spójrz szerzej, życie zaplanuj
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):