Tekst piosenki:
Sodrumatic, Paluch, Za wszystko
Za wychowanie, za ojca i mamę, wers numer Jeden dla was
Życie jest największym darem, nie zawsze było normalnie
Ten wymarzony dom, nie ważne czego brakowało zawsze miałem własny kąt,
Za ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu,
Za co ? dobrze wiesz. za nadanie życiu sensu,
Wiem że we mnie wierzysz i pójdziesz za mną w ogień
Ja będę o was dbał, obiecuję, nie zawiodę
Za przyjaźń bo bez tego nie doszedłbym nigdzie
Choć z roku na rok coraz mniej nas na tej liście
Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście
Jeszcze parę zwycięstw razem będziemy na szczycie
Za siłę, energię i nadludzką motywację
Kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek
I buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę
Zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze
Ref. 2x
Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl
Za pochodzenie, ten pierdolony blok
Możesz zrozumieć tą miłość tylko jeśli jesteś stąd
Oaza dzieciństwa, na moim boisku był tłok
Tutaj każdy miał ambicję żeby przejąć życia tron
Za talent, choć dalej szlifuję ten diament
W moich żyłach atrament i w klimat wjebany na amen
Kiedyś rapu kadet, a dzisiaj jestem generałem
To nie walka o sławę, choć na play listach na stałe
Za każdą porażkę, która wprowadziła w ruch
Ci co odeszli w biedzie, mogą polerować berło
Daję wam kroplówkę z szambem przez zabrudzony wenflon
To i tak bardzo dużo jak na takie marne ścierwo
Za cierpliwość w myślach jestem seryjnym mordercą
Te myśli męczą, chyba trochę zbyt często
Szybko przychodzą bo myśli ciągle pędzą
Ja chwytam te najlepsze i wyrzucam je na zewnątrz
Ref. 2x
Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl
Za uśmiech dziecka, często widzę w nim siebie
W tych najgorszych momentach, ty jesteś moim tlenem
To moja krew, będziesz lepszym człowiekiem
Chciałbym żebyś kiedyś mógł zgodzić się z wersem numer jeden
Za emocje one znowu biorą górę
Wylewam życie na papier i dobrze wiesz co czuję
Niszczą to co budujesz i tworzą całe piękno
Dalej żyjesz, przybijasz pione psychicznym lękom
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):