Paweł Motyl - Skrzywdzona

Zostaje dzisiaj ból w sercu
płyną Łzy po policzku twym
A chciałaś tak kochać jak nie kochał nikt
Być miłości częścią tych pięknych dni

Miała włosy Jedwabiste lubiła chodzić boso
Swoją drogą kroczyła tak przed siebie
Miała pasję i była tak wrażliwa
Chciała oddać swoje serce dla ciebie
Byłam Wierna i przysięgam Bogu
Bo wierzyła że miłość jest na zawsze
To dla ciebie poświęciła swoje życie
Mocni w deszczu samotna dziś na klatce
Gdzie te plany i wielkie obietnice
Biały welon i wszystkie te marzenia
Gdzie jest dom który budował z tobą
Myślę że to nie ma już znaczenia
Bo tak cierpi i wszystko jest skończone
Utonęła już nawet dziś nadzieję
Czy powróci to wielka chęć do życia
A narazie ciężko jej się pozbierać

Zostaje dzisiaj ból w sercu
płyną Łzy po policzku twym
A chciałaś tak kochać jak nie kochał nikt
Być miłości częścią tych pięknych dni


Chciała być szczęśliwą a teraz jest samotna
Czy to miłość musiała wpaść do ognia
Czy sparzona jeszcze da komuś szansę
Wiem że ciężko jej będzie z tym bilansem
Już nie wierzę w te piękne puste słówka
Jesteś piękna a później chodź do łóżka
Tak od życia wymaga znacznie więcej
Więc ustawić się musisz dziś w kolejce
Do jej serca już droga nie jest łatwa
Boję życie to nie jest jakaś bajka
Jeszcze wczoraj mówili że wariatka
Dziś silniejsza i bardzo Dumna matka
Choć po przejściach to weź jej tak nie skreślaj
Pomóż jej wstać by uwierzyła w siebie
Wiem tak Maleńka że ciężko ci oddychać
Bo prawie każdy zapomniał to o tobie

Zostaje dzisiaj ból w sercu
płyną Łzy po policzku twym
A chciałaś tak kochać jak nie kochał nikt
Być miłości częścią tych pięknych dni