Tekst piosenki:
1. Ta kobieta mówiła,że patrzy na niego sercem.
Witała go ciepłym wzrokiem,a mu przy niej drżały ręce.
Cieszył się z każdej chwili, którą mógł spędzić przy niej,
Cały czas myślał o niej, jak o przyszłej dziewczynie.
Mówił, że wierzy i, że coś z tego będzie,
Ale nikt nie zna losu,który jest zawsze i wszędzie.
Nic go nie powstrzymało i chciał wierzyć, że się uda,
Ale jeszcze nie wiedział, że ta wiadomość będzie smutna.
On ją kochał bardzo mocno, stąd z nią nie wiadomo do końca,
Więc zadzwonił do niej i zamiast miłości była rozpacz.
Chłopak w pierwszej chwili stracił nad sobą kontrolę,
Rozjebał swój telefon i pochlastał sobie dłonie.
W tej sytuacji to było trudne do ogarnięcia,
Bo coś co zwał miłością, stało się pasmem nieszczęścia.
Kupił sobie pół litra, które wypił w kilka chwil.
Wsiadł na motor z myślą, że nie ma dla kogo żyć.
Prędkość i adrenalina, nic nie dało mu zapomnieć,
Więc przyjebał gaz na maksa, żeby uciec od tych wspomnień.
Wskazówka zamyka licznik, a na twarzy jej obraz.
Nie miał już dla kogo żyć, więc już może się poddać.
Zauważył wielkie drzewo, w które chciał przypierdolić,
Ale w głębi serca jej głos kazał mu zwolnić.
Był coraz bliżej śmierci, aż nagle coś w nim pękło.
Jebnął w drzewo, z życia wózek, a to wszystko kurwa przez nią ziom.
2. Czemu ta jebana miłość skłania nas do tych posunięć?
To są jedne z tych pytań, których nigdy nie zrozumiem.
Czemu ten ziom chciał zginąć? Przecież ją kurwa kochał.
Wtedy myślał, że ta śmierć pozwoli mu odbudować,
Wszystko co było kiedyś i nie chciał już o niej myśleć.
Zamiast śmierci wziął alkohol, lecz on uzależnił silnie.
Co dzień topił w procentach kilka kolejnych smutków,
Aż go wyjebali z pracy i nie miał twardego gruntu.
No i ja się kurwa pytam, czy warto było?
Przecież dobrze było, dopóki nie przyszła miłość.
Wszystko mu odebrała, on chciał być tylko kochany.
Miłość powiedz mi kim jesteś, żeby tak krzyżować plany?
Żeby znów pokazywać, kto jest kurwa silniejszy.
Ja mam dość tej udręki i ta miłość mnie męczy.
Wypierdalaj z mego życia, jakoś sobie dam radę,
Bo bez ciebie będzie lżej, więc wiesz co na ciebie kładę.
Wielu osobą zostawiłaś tylko nadzieję,
Teraz siedzą i myślą, nie wiedzą co się z nimi dzieje.
Jeśli chcesz im pomóc, to ich po prostu zostaw,
Bo w pozbawionym uczuć świecie siejesz codziennie rozpacz.
Czemu ja wciąż ją kocham i bez niej nie umiem myśleć,
Nie znam tu odpowiedzi i też wiem, że nie przyjdzie.
Jestem pozbawiony duszy i kurwa brak mi miłości,
Więc jak mówi ktoś co czuję, okaż trochę wzajemności tak?
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):