Placebo - Begin the End

Spójrz mi w oczy, powiedz to jeszcze raz
Przygarnij mnie do swojej piersi i wpuść do środka
Zrób mi sztuczne oddychanie i spraw, by było lepiej
Zwal mnie z nóg jak heroina

Nie ma potrzeby, by ukrywać się i udawać
Nie odbierz tego opacznie, nie zrozum źle
Nic zostało nic, żadna forteca nie potrzebuje obrony
A dzisiejsza noc będzie początkiem końca

Ohh

Oboje zdawaliśmy się wznosić ponad
Fakt, że ja łamałem się, abyś ty się ugięła*
Lecz to jest teraz; niestety, tak było kiedyś
A dzisiejsza noc będzie początkiem końca

Ohh

Ja próbowałem, Bóg wie, że próbowałem
Nie możesz jednak zrobić nic, bym zmienił zdanie
Ja próbowałem, Bóg wie, że próbowałem
Nie możesz jednak zrobić nic, bym zmienił zdanie

Nie cieszy mnie patrzenie na to, jak się rozpadasz
Nie cieszy mnie patrzenie, jak płaczesz
Ale nie popełnij błędu
Nie popełnij błędu

Spójrz mi w oczy, powiedz to jeszcze raz
Obwiń mnie za swój godny pożałowania stan
To nie moja wina, jeśli nie możesz pojąć
Że dzisiejsza noc będzie początkiem końca

Ohh

Ja próbowałem, Bóg wie, że próbowałem
Nie możesz jednak zrobić nic, bym zmienił zdanie
Ja próbowałem, Bóg wie, że próbowałem
Nie możesz jednak zrobić nic, bym zmienił zdanie

I nie cieszy mnie patrzenie na to, jak się rozpadasz
Nie cieszy mnie patrzenie, jak płaczesz
Nie cieszy mnie patrzenie na to, jak się rozpadasz
Nie cieszy mnie patrzenie, jak płaczesz
Ale nie popełnij błędu
Nie popełnij błędu

Spójrz mi w oczy, powiedz to jeszcze raz
______
*Podmiot liryczny i jego eks starali się naprawić swoją relację, a on zmieniał się i robił, co mógł, żeby było jak dawniej - bezskutecznie, więc nie chce do tego wracać.