Tekst piosenki:
Gdy emocje już opadną to stanę z boku
Odpalę szluga i poczekam, aż opadnie popiół
I może w końcu kurwa znajdę jakieś fajne lokum,
Albo znajdę fajną pannę z bloku co jej zajmę pokój.
Gdy emocje już opadną to poszukam żony
Znajdę taką, której łatwo się nie stuka goli
Co będzie matką i kochanką, będzie miała usta Jolie
Albo będzie miała usta, które wpasuje do moich.
Wiatr da mi znać, by rozwinąć żagiel
Najpierw dam sobie odpocząć i dopije zimna kawę
Posłucham Indios Bravos, nastanie czas spełnienia
I wrócę w tamto lato jak łączyła nas chemia.
Przypomnę sobie jak to było, jak mi było spoko
Mieliśmy wierzyć drzewom, a się wierzyło obłokom
Się było hen wysoko, a spadało się pięknie
Szkoda tylko, że nie było stać nas na więcej.
Daje sobie trochę czasu,
Nie chce dłużej gnać bez tchu.
Moje cztery ściany w bloku, spokój
Czekam aż opadnie popiół.
Gdy opadnie popiół
Tylko przetrę stół
W środku wojny, krwi i potu
Nic więcej, już więcej nie zetnie mnie z nóg.
Kiedy światło zawita u mnie na dobre
To zrobię to mądrze, zniszczę demony i do nich pójdę na pogrzeb.
Gdy opadną emocje to stanę z boku
Odpalę szluga i poczekam, aż opadnie popiół
I jeśli tylko mi się uda znowu stanąć,
To znowu stanę i nie powiem – pomóż mamo.
I nie poszukam więcej szczęścia na dnie kieliszka
Jekateriny nie ma, trudno
Nie ta to inna.
Gdy emocje już opadną to pójdę prosto
i stworze album, który wyśle ludzi hurtem w kosmos
Możesz mówić ze to lipa, a ja wierze w kurwę mocno,
że nie jeden będzie kipiał jak tu wjedzie z butem Orion.
Przypomnę sobie tylko białe ściany w koło
Pośrodku miałem statyw, a te rapy grały co noc
I szkoda, że nie było Ciebie wtedy ze mną
Wtedy mógłbym Ci pokazać, że żyłem pełną gębą.
Daje sobie trochę czasu,
Nie chce dłużej gnać bez tchu.
Moje cztery ściany w bloku, spokój
Czekam aż opadnie popiół.
Gdy opadnie popiół
Tylko przetrę stół
W środku wojny, krwi i potu
Nic więcej, już więcej nie zetnie mnie z nóg.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):