Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Plastic Tree
Plastic Tree - Sanatorium
Sanatorium
Tekst dodał(a): Katsuko
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): ryuutaro
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Patrycja15815
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Me o tojite, ironna kimi, hitomi no oku ni osamemashita
Binetsu mitaku ki tsuga nai mama de, koi ha mushi no iki desu
Kokoro tojite, ironna boku, mune no naka ni tokashimashita
Kinjirareta asobi de moyaseba kodokutte kirei na iro
Maware, yamemaranai RECORD. Hari no saki odori ha kioku
Ureshii kurushii, niteru jumon da. Tadorenai jikan he, ato nan senchi ?
Karameta yubi o hodoite iku
Chiisaku SAYONARA tonaeru youni
Hagureta kimi no na o tsugete mo
Modoranai sekai no kimari
Kaze dachinu, amai kuzu ga kazoe kirezu chirakari sou
Kakiazumete PUZZLE o tsureba, koi mo suteki na koto
Takusan no hikari no naka de, ikutsu mo aeteitakke
Aikotoba dake nakusanai de. Meguri au tokoro he, ato nan kounen ?
Memai de, yume no hanahirakeba
Yukkuri SAYONARA tonaeru you de
Zawameki. Mune o kakomaretara
Doko ni mo ikenai mama de
Hanataba no hana ga hitotsu zutsu
Kareteku no o nagameteiru you na
Sawarenai koto ni tada kizuite
Machi kogareta namida ga deta
Kamisama ni uso o tsuite, hikikae ni sa, nani moratta no ?
Yubi no sukima suberi ochita no ha, itsu no hi no koto de shou
Karameta yubi o hodoite iku
Chiisaku SAYONARA tonaeta, koe
Hagureta kimi no na o yonde mo
Kaerenai sekai no kimari
Me samete, yume no hana chirabare
Ureshi shimi mo shizuka ni, SANATORIUM~~~
Zawameki. Mune o umetsukushite
Koko kara ukenai mama de
Doko ni mo ikenai no ha "kokoro"
Soko ni ita kimi ga warau no
Binetsu mitaku ki tsuga nai mama de, koi ha mushi no iki desu
Kokoro tojite, ironna boku, mune no naka ni tokashimashita
Kinjirareta asobi de moyaseba kodokutte kirei na iro
Maware, yamemaranai RECORD. Hari no saki odori ha kioku
Ureshii kurushii, niteru jumon da. Tadorenai jikan he, ato nan senchi ?
Karameta yubi o hodoite iku
Chiisaku SAYONARA tonaeru youni
Hagureta kimi no na o tsugete mo
Modoranai sekai no kimari
Kaze dachinu, amai kuzu ga kazoe kirezu chirakari sou
Kakiazumete PUZZLE o tsureba, koi mo suteki na koto
Takusan no hikari no naka de, ikutsu mo aeteitakke
Aikotoba dake nakusanai de. Meguri au tokoro he, ato nan kounen ?
Memai de, yume no hanahirakeba
Yukkuri SAYONARA tonaeru you de
Zawameki. Mune o kakomaretara
Doko ni mo ikenai mama de
Hanataba no hana ga hitotsu zutsu
Kareteku no o nagameteiru you na
Sawarenai koto ni tada kizuite
Machi kogareta namida ga deta
Kamisama ni uso o tsuite, hikikae ni sa, nani moratta no ?
Yubi no sukima suberi ochita no ha, itsu no hi no koto de shou
Karameta yubi o hodoite iku
Chiisaku SAYONARA tonaeta, koe
Hagureta kimi no na o yonde mo
Kaerenai sekai no kimari
Me samete, yume no hana chirabare
Ureshi shimi mo shizuka ni, SANATORIUM~~~
Zawameki. Mune o umetsukushite
Koko kara ukenai mama de
Doko ni mo ikenai no ha "kokoro"
Soko ni ita kimi ga warau no
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieZamknąłem oczy, przechowuję różne Twoje obrazy w głębi moich źrenic.
Niezauważone niczym niewielka gorączka, miłość jest słaba, umierające oddechy.
Zamknąłem swe serce, rozpuszcza się na różne strony wewnątrz mojej klatki piersiowej.
Jeśli spalę się z pasją zakazanej gry, wtedy samotność stanie się pięknym kolorem.
Wirujący, niekończący się rekord. Wspomnienia tańczą na czubku igły.
Zaklęcie przypominające radosne cierpienie. Jak wiele centymetrów w lewo do czasu aż nie odnajdę?
Oplatające palce przyszły cofając się,
Jakby cicho recytowały pożegnanie.
Nawet jeśli ogłoszę Twoje imię, która zabłądziła
Nie będzie dla Ciebie powrotu, jest tylko droga świata.
Nawet bez podmuchu wiatru, te naiwne śmieci wydają się rozrzucać prawie do końca.
Zbiorę je i zrobię z nich puzzle, miłość to coś wspaniałego.
Pośród wielu świateł, ile razy udało nam się spotkać?
Tylko nie zgub hasła. Jak wiele lat świetlnych upłynie do czasu, aż znów się zobaczymy?
Jeśli kwiaty moich snów otworzą się w zawrotach głowy,
Pewnie zaczną powoli recytować pożegnanie.
Szum. Jeżeli moje serce będzie otoczone
Nie będę mógł nigdzie dojść.
Gdy patrzę na bukiet kwiatów,
One obumierają, jeden po drugim.
Nie mogąc ich dotknąć, obserwuję.
Łzy z utęsknieniem pojawiają się na policzkach.
Okłamałem Boga, co mogę otrzymać w zamian?
Co spada z pomiędzy moich palców?
Pewnie coś dla dnia, który nadejdzie.
Oplatające palce cofają się,
Cichy głos recytuje pożegnanie.
Nawet jeśli będę nawoływać imię, które zabłądziło
Nie wrócisz, jest tylko droga świata.
Obudziłem się. Kwiaty moich snów są rozproszone.
Cicha nędza również, sanatorium.
Szum. Jeśli moje serce będzie stłumione
Nie będę mógł się stąd ruszyć.
Czym jest „moje serce” nie będąc w stanie nigdzie dojść?
Będziesz kimś, kto się tam śmieje?
W sanatorium, w sanatorium, w sanatorium…
Niezauważone niczym niewielka gorączka, miłość jest słaba, umierające oddechy.
Zamknąłem swe serce, rozpuszcza się na różne strony wewnątrz mojej klatki piersiowej.
Jeśli spalę się z pasją zakazanej gry, wtedy samotność stanie się pięknym kolorem.
Wirujący, niekończący się rekord. Wspomnienia tańczą na czubku igły.
Zaklęcie przypominające radosne cierpienie. Jak wiele centymetrów w lewo do czasu aż nie odnajdę?
Oplatające palce przyszły cofając się,
Jakby cicho recytowały pożegnanie.
Nawet jeśli ogłoszę Twoje imię, która zabłądziła
Nie będzie dla Ciebie powrotu, jest tylko droga świata.
Nawet bez podmuchu wiatru, te naiwne śmieci wydają się rozrzucać prawie do końca.
Zbiorę je i zrobię z nich puzzle, miłość to coś wspaniałego.
Pośród wielu świateł, ile razy udało nam się spotkać?
Tylko nie zgub hasła. Jak wiele lat świetlnych upłynie do czasu, aż znów się zobaczymy?
Jeśli kwiaty moich snów otworzą się w zawrotach głowy,
Pewnie zaczną powoli recytować pożegnanie.
Szum. Jeżeli moje serce będzie otoczone
Nie będę mógł nigdzie dojść.
Gdy patrzę na bukiet kwiatów,
One obumierają, jeden po drugim.
Nie mogąc ich dotknąć, obserwuję.
Łzy z utęsknieniem pojawiają się na policzkach.
Okłamałem Boga, co mogę otrzymać w zamian?
Co spada z pomiędzy moich palców?
Pewnie coś dla dnia, który nadejdzie.
Oplatające palce cofają się,
Cichy głos recytuje pożegnanie.
Nawet jeśli będę nawoływać imię, które zabłądziło
Nie wrócisz, jest tylko droga świata.
Obudziłem się. Kwiaty moich snów są rozproszone.
Cicha nędza również, sanatorium.
Szum. Jeśli moje serce będzie stłumione
Nie będę mógł się stąd ruszyć.
Czym jest „moje serce” nie będąc w stanie nigdzie dojść?
Będziesz kimś, kto się tam śmieje?
W sanatorium, w sanatorium, w sanatorium…
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):