Rod Stewart - Farewell

Żegnaj bracie
proszę, nie stawaj mi na drodze
Jadę do tego brudnego miasta
nieważne co na to mówisz
Nabierałeś mnie i rządziłeś mną
wtrącałeś się we wszystko
muszę odejść, nie ma sensu zostawać w domu

Do widzenia siostro
proszę, nie chcę oglądać twych łez
Pewnego dnia będę gwiazdą
nieważne co mówią
I dopóki nie usłyszysz tłumu
wołającego i krzyczącego moje imię
tak długo mój przyjacielu nie będę zadowolony

Żegnaj słodka Melindo
nie zapomnij,że jesteś moją dziewczyną
ubiorę cię pięknie
i jeśli dasz mi czas
sprawię, że będziesz dumna
tak jak mówiłem
I jeżeli Pola Elizejskie nie są mitem
I świat wygląda tak jak miał wyglądać
samochody,gwiazdy filmowe,uliczne bary
wtedy zostanę na trochę


Cóż, kocham was
Napiszę lub zadzwonię z Paryża albo Rzymu
będę tęsknić za wami wszystkimi
chociaż próbujecie mnie powstrzymać

Żegnaj rodzino
wiele dla mnie znaczycie
zrozumcie proszę, że muszę zerwać ze wszystkim
żeby się przekonać co mogę zrobić
scena jest ustawiona zrozumcie
że muszę rozwinąć skrzydła
muszę odejść teraz, nie ma sensu zostawać w domu

Wszystko co mogę powiedzieć, to to,że was kocham
Napiszę lub zadzwonię z Paryża albo Rzymu
Myślę,ze zawsze będzie mi was brakowało
Zawsze będę was kochał
Myślę ,że zawsze będzie mi was brakowało
chociaż próbujecie mnie zatrzymać

Kocham i tęsknię
Jeśli nie dostaniecie żadnych wieści , wiedzcie,że jestem
w więzieniu
ale kocham i tęsknię