Room - Pobudka

[1 zwrotka] [Room]
Jak origami składam w palcach życie
Chcę nawijać typie, nigdy więcej z bezsilności krzyczeć
Rap odpuścił już ulice, na rzecz klubów
Ale muszę wbijać szpilę, jakbym w rękach trzymał lalkę voodoo
Nie wierzę nadal, że to pójdzie szerzej
Niż props od ludzi, którzy są tu niezależnie jak się wjedzie
Bez krzywych ruchów i bez uprzedzeń
Dając mi wiarę w to że daję radę na papierze
Skurwielu, nie wiem nawet czy doczekam jutra
Jak zapomnę łyknąć leków no to może się wychuśtam
Ale wiem, że póki oddycham to muszę pisać
Muszę to wypluć póki mogę i mi reszta zwisa
Bo nic innego nie potrafię
Robię to dla tych co traktują to jak pacierz
Czy piszesz wersy, ziom, czy depczesz matę
Bądź w tym najlepszu, rób to dalej póki daje zaciesz

[Refren] [Room]
Halo! Jeszcze dzisiaj nie dajemy za wygraną
Ścieżka życia kręta, nie raz jest jak slalom
Ciągle mało nam, jakby miało nie być jutra
Po-po-pobudka
Halo! Jeszcze dzisiaj nie dajemy za wygraną
Ścieżka życia kręta, nie raz jest jak slalom
Ciągle mało nam, jakby miało nie być jutra
Niech się wszystkie mury walą

[2 zwrotka] [Koken]
Wake up, Roomik pakuj mi flotę w kierman
Budzę się by rozjebać Etna
Pora besztać leszcza, który mówi że tu nie ma miejsca dla nas
Lekcja pierwsza - klej dziurę jak mnie nie znasz, mała
Lekcja druga - latam jak tabaluga
I to tylko kwestia czasu, kiedy odlecę - lepiej nie mrugaj
Od małolata Pezet, a nie Julka Żugaj
Czy jakiś inny cudak, suko
Nie damy za wygraną, chowaj ten tarot
I za rok, widzę cię pod salą, jak wbijam na salon cały na biało
I to właśnie nazywam wiarą
Luke Cage - twoje pociski się od mnie odbijają, wiesz?
Wszystko siedzi jak powinno ziomuś
Na feacie Room, dlatego czuję się jak w domu
Ty poszedłeś w twarde i wyglądasz jak Gollum
Ja posiałem serce teraz pora na zbiory plonów

[Refren] [Room]
Halo! Jeszcze dzisiaj nie dajemy za wygraną
Ścieżka życia kręta, nie raz jest jak slalom
Ciągle mało nam, jakby miało nie być jutra
Po-po-pobudka
Halo! Jeszcze dzisiaj nie dajemy za wygraną
Ścieżka życia kręta, nie raz jest jak slalom
Ciągle mało nam, jakby miało nie być jutra
Niech się wszystkie mury walą