Rooney - I can't get enough

Podobają mi się twoje ciuchy i to jak się ruszasz
Jeżeli się gapiłem, to dlatego, że jestem w nastroju
Jestem przygnębiony z miłości do ciebie, daj spokój, podaj mi rękę
Zabiorę cię tam dokąd zmierzam, chcesz zobaczyć ziemię obiecaną?

Mówię ci tak lecz ty mówisz mi nie
Pytam cię dlaczego, ty nigdy mi nie odpowiadasz
Zamykasz oczy, trzymam cię mocno
Ale to nie jest zaskoczeniem, nie mam dokąd pójść
Nawet jeśli próbuję, próbuję, jeśli kłamię
Ty nigdy mnie nie zostawisz, nie zostawisz mnie samego
Wracam do domu, mówisz, że to blef
Nie mam dość, nie mam dość
O-oh, nie mam dość
O-oh

Daj mi trochę czasu, zabierz moje myśli gdziekolwiek
Włóż na siebie coś specjalnego, cokolwiek, nie obchodzi mnie to
Tylko nie mów przyjaciołom, że nie ma tu już nic do zobaczenia
Bo jeśli to się rozniesie, to będzie mój koniec

Mówię ci tak lecz ty mówisz mi nie
Pytam cię dlaczego, ty nigdy mi nie odpowiadasz
Zamykasz oczy, trzymam cię mocno
Ale to nie jest zaskoczeniem, nie mam dokąd pójść
Nawet jeśli próbuję, próbuję, jeśli kłamię

Ty nigdy mnie nie zostawisz, nie zostawisz mnie samego
Wracam do domu, mówisz, że to blef
Nie mam dość, nie mam dość
O-oh, nie mam dość
nie mam dość... O-oh
nie mam dość.. nie, nie

Nie obwiniaj się, może wypiłem za dużo
Jedna margarita mniej, jedna wizyta u psychoanalityka więcej
No dalej!

Mówię ci tak lecz ty mówisz mi nie
Pytam cię dlaczego, ty nigdy mi nie odpowiadasz
Zamykasz oczy, trzymam cię mocno
Ale to nie jest zaskoczeniem, nie mam dokąd pójść
Nawet jeśli próbuję, próbuję, jeśli kłamię
Ty nigdy mnie nie zostawisz, nie zostawisz mnie samego
Wracam do domu, mówisz, że to blef
Nie mam dość, nie mam dość

O-oh, nie mam dość
nie mam dość... o-oh
nie mam dość...
nie mam dość... oh -oh
nie mam dość
nie mam dość