Tekst piosenki:
Inercja, ku zniewoleniu bierności
Bezdroża w milczeniu, wbrew woli i Twemu istnieniu
Inercja, wygasza nadzieję, zasłania
Ostatnie spojrzenie Twej nędzy, przegnitej w rynsztoku.
Wzdychasz w obliczu barbarzyńców,
Wśród posągów i szalejących wichrów.
Zmierz Twój nadchodzi, już nie ujrzysz świtu,
Oddechu wolności, ani słońca w zenicie.
Inercja, w świątyniach chaosu leżysz,
Rozdeptany krzyk Twój niemy, niesłyszalny, to nasz.
Łańcuchem niewoli, Temida przeważyła szalę,
Pod naciskiem niesprawiedliwości.
Umieram pod jarzmem barbarzyńców
Wśród posągów i szalejących wichrów.
Zmierz mój nadchodzi, już nie ujrzysz świtu,
Obłoku wolności i nieba błękitu.
Konasz pod łańcuchem niewoli
Temida przeważyła szalę,
Pod naciskiem niesprawiedliwości.
Inercja, ku zniewoleniu bierności
Bezdroża w milczeniu, wbrew woli i Twemu istnieniu
Inercja, wygasza nadzieję, zasłania
Ostatnie spojrzenie Twej nędzy, przegnitej w rynsztoku.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):