Teksty piosenek > S > Słoń & Mikser > Zagłada Część 1: Wirus T
2 538 665 tekstów, 31 738 poszukiwanych i 356 oczekujących

Słoń & Mikser - Zagłada Część 1: Wirus T

Zagłada Część 1: Wirus T

Zagłada Część 1: Wirus T

Tekst dodał(a): wiktoro198 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): RboY Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Tej człowieku kurwa przysięgam ci (ehe) typ z pod 6 się rozpadł
(hehehe co ty pierdolisz) no bez kitu rozpadł się
(ale jak się rozpadł?)tej stałem obok niego a gość się rozpadł
No przysi...ej no gość się rozpadł


Gdzie jest początek historii nikt już w sumie nie pamięta
Nagle całe moje miasto zamieniło się w cmentarz
Śmierć depcze mi po piętach i nie wiem czemu
Oszczędziła mi życie jako jednemu z niewielu
Podobno nie mają serum choć szukają do teraz
Nie wiem czy mogę im wierzyć bo kłamali już nie raz
Ludzie zaczęli umierać nie wiadomo jak i skąd
Powstał nowy szczep wirusa zmutowany trąd
Dopóki miałem prąd jakoś przeżyć się dało
Lecz kiedy system nas zawiódł w kraju zapanował chaos
Mówią że trąd jest bożą karą za nasze grzechy
Inni twierdzą że to terroryści zatruli rzeki
Płonie Pekin Nowy york Rzym Paryż i Londyn
Samobójstwa gwałty kradzieże masowe mordy
O policji zapomnij prawo już ich nie obchodzi
Siedzą skitrani w domach żeby bronić własnych rodzin
Resztki kończyn walają się po ulicach miast
Jeśli nie chcesz się zarazić zasłoń jak najszybciej twarz
I nawet jeśli masz w małym palcu medycynę
To i tak zapewne zanim ci odpadnie to zgnije
Ja nie dotknął bym cie kijem nawet jak będziesz błagać
Średniowieczna plaga topimy się we własnych flakach
Syn sąsiada skoczył z dachu zarażony młody chłopak
Rozpadł się jak mutant w pierwszej części Robocopa
Krew i ropa szczury żerują na zwłokach
Panika śmierć pożoga wszechobecna choroba
Nie mogę spać po nocach na ulicach znów burda
Wojsko jest zajęte palą zwłoki na suburbiach
Kurwa nie wytrzymam powietrze cuchnie śmiercią
Widziałem raz kobietę jak karmiła dziecko piersią
Jej chore ciało się trzęsło dzieciak był chudy jak tyczka
Gdy nagle spadł na ziemie nadal trzymając się cycka
Liczba zarażonych z dnia na dzień się pomnaża
Poznasz ich po tym jak jebią i po ropniach na twarzach
Tu zaraza zbiera żniwo w szpitalach nie ma miejsca
Ludzie zdychają powoli w smrodzie własnego mięsa
Ciała walają się w częściach bezimienny grób
Lśniące czerwienią szczury uciekają z pod nóg
Dziwne zabawy ma bóg ta jest naprawdę perfidna
Niczym dziecko wyrywające motylom skrzydła
Stara baba z naprzeciwka pod drzwiami coś krzyczy
Widziała jak pies przewodnik ciągnął rękę na smyczy
Przestałem liczyć na pomoc świat to tonący okręt
Gość z piętra wyżej wypchnął chorą żonę oknem
Wojskowy helikopter zatacza kręgi niczym
Głodny sęp szukający ścierwa w afrykańskiej dziczy
W oknach blask zniczy w tle ktoś rzyga krwią
Większość ludzi których znasz zdechło albo zdycha ziom
Trąd depcze jak robaki cały ludzki motłoch
Ci którzy bali się śmierci dziś się o nią pomodlą
Podobno tak nie wolno ale słyszałem o tym
Że zamroczeni głodem jedzą znalezione zwłoki
Wczoraj w nocy ktoś walił do moich drzwi nachalnie
Udawałem że mnie nie ma że śpię albo umarłem
Rano wyszedłem na klatkę drzwi umazane juchą
A pod nimi jak gdyby nigdy nic zgniłe ucho
Ludzie wariują w kościołach płaczą tłumy wiernych
Nie kumają że w skupisku znacznie więcej jest bakterii
Oblicze epidemii trąd najgorsza z zaraz
Obojętnie patrzą z góry na nas Hiob i Łazarz
Białe maski na twarzach i gumowe rękawiczki
W masowym leprozorium przeżyją tylko nieliczni
Życz mi szczęścia bo nasz świat już się kończy
Spaceruję w pustym mieście pośród obumarłych kończyn
Żrący odór trupów wypala mi nozdrza
Koszmar zgniłe mięso wisi na kościach
Żywy rozkład śmierć mnie zaprasza do tańca
Trąd nie zna takich pojęć jak dyskryminacja
Sprawdzam cerę i skórę na całym ciele
Jestem wychudzony blady wyglądam jak szkolny szkielet
Mam na dzieje że to koniec lekko uchylam okno
I jedyne co słyszę z zewnątrz to samotność.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie przez AI:

Pokaż tłumaczenie
I swear to you, man (ehe) the guy from unit 6 fell apart
(hehehe what are you talking about) no kidding, he fell apart
(how did he fall apart?) I was standing next to him and he just fell apart
I swear... hey, the guy just fell apart

Nobody really remembers the beginning of the story
Suddenly, my whole city turned into a cemetery
Death is on my heels and I don’t know why
It spared my life as one of the few
Apparently they don't have a serum, though they’re still looking
I don’t know if I can trust them because they’ve lied before
People began dying without knowing how or where from
A new strain of virus arose, mutated leprosy

As long as there was electricity, we managed to survive somehow
But when the system failed us, chaos reigned in the country
They say leprosy is God's punishment for our sins
Others claim terrorists poisoned the rivers
Beijing, New York, Rome, Paris, and London are burning
Suicides, rapes, thefts, mass murders
Forget about the police; they no longer care about the law
They hide out at home to protect their families

Bits of limbs are scattered on city streets
If you don't want to get infected, cover your face quickly
And even if you're knowledgeable about medicine
You'll still probably rot before it falls off
I wouldn't touch you with a stick, even if you begged
Medieval plague, drowning in our own guts
The neighbor's son jumped off the roof, infected young lad
Fell apart like a mutant in the first Robocop

Blood and pus, rats feast on the corpses
Panic, death, devastation, all-pervasive disease
I can't sleep at night, there's chaos in the streets again
The army is busy burning corpses in the suburbs
I can’t take it, the air reeks of death
Once I saw a woman nursing a child
Her sick body trembled, the child was thin as a stick
When suddenly it dropped to the ground, still clutching the breast

The number of infected multiplies day by day
You'll recognize them by their smell and the sores on their faces
Here the plague reaps a harvest, hospitals have no space
People die slowly in the stench of their own flesh
Bodies scattered in parts, an unnamed grave
Shining red rats run from underfoot

God’s games are strange; this one’s truly deceitful
Like a child ripping wings off butterflies
The old woman from across the street screams at the door
She saw a guide dog dragging an arm on a leash
I've stopped counting on help; the world’s a sinking ship
The guy from upstairs pushed his sick wife out the window

A military helicopter circles like
A hungry vulture searching for carrion in the African wilds
Candlelight in windows, someone in the background pukes blood
Most people you know are either dead or dying, dude
Leprosy crushes the human rabble like bugs
Those who used to fear death will pray for it today

Apparently it's not allowed, but I’ve heard about this
That, dazed by hunger, they eat found corpses
Last night someone knocked persistently at my door
I pretended I wasn’t there, that I was asleep or dead
In the morning, I left for the stairway, door smeared with gore
And underneath, a rotten ear as if nothing had happened

People go mad in churches, crowds of the faithful weeping
Not realizing that there are far more bacteria in crowds
The face of the epidemic, leprosy, worst of plagues
Job and Lazarus look indifferently at us from above
White masks on faces and rubber gloves
In mass leprosarium only a few will survive

Wish me luck because our world is ending
I walk in an empty city amidst the dead limbs
The corrosive odor of corpses sears my nostrils
Nightmare, rotten flesh hangs on bones
Living decay, death invites me to dance
Leprosy knows no concepts like discrimination
I check my complexion and skin all over
I’m emaciated, pale, look like a school skeleton
I hope this is the end, I slightly open the window
And all I hear from outside is loneliness.
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję Popraw lub Zgłoś

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Słoń

Edytuj metrykę
Muzyka (producent):

Mikser

Rok wydania:

2013

Płyty:

Demonologia 2

Komentarze (5):

agresst 18.10.2013, 11:20
(0)
,,Prątki trądu na ogół nie dają się wyhodować na zwierzętach. Daje się to zrobić jedynie na pancerniku kanadyjskim i kilku innych, ale nie można tej bakterii wszczepić królikom czy świnkom morskim, bo w ich organizmie się nie rozwija. Dlatego nie wszystko o tej chorobie wiemy."

,,My, ludzie z krajów rozwiniętych, nie jesteśmy tak podatni na zakażenie trądem, jak ubodzy, niedożywieni i żyjący poniżej jakichkolwiek higienicznych standardów mieszkańcy Indii. Trądem można się zarazić drogą kropelkową, ale jedynie na początku choroby."

Znajdź mi jedną publikacje gdzie jest napisane szczury roznoszą trąd chyba że masz na myśli wirus T ...

Tycha999 11.10.2013, 22:34
(0)
agresst nie chcę mi się tego tłumaczyć ..

wiktoro198 11.10.2013, 13:42
(0)
@Tycha999: Szczury?, a chorobę znam tylko źle napisałem.

Pokaż powiązany komentarz ↓

agresst 10.10.2013, 18:49
(0)
Boże!jakie ,,szczury"
Szczury przenoszą dżumę m.in Poczytaj trochę o trądzie i nie pisz głupot ;)

Tycha999 9.10.2013, 16:41
(0)
Boże! jaki "tront" ?! piszę się trąd! (Trąd) to choroba przenoszona przez szczury

tekstowo.pl
2 538 665 tekstów, 31 738 poszukiwanych i 356 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności