Teksty piosenek > S > Smarki Smark > Kawałek O Ściemnianiu Panien
2 550 491 tekstów, 31 799 poszukiwanych i 507 oczekujących

Smarki Smark - Kawałek O Ściemnianiu Panien

Kawałek O Ściemnianiu Panien

Kawałek O Ściemnianiu Panien

Tekst dodał(a): Robesso Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): bender Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Marcin260 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Smarki]
Pokój dla prawdziwych składów w Słubicach
Gdzie wódkę naliczasz na ulicach zazwyczaj
Wódkę? jak wódkę, to u Kedyfa nabądź
Rapera, który w spożywczaku zdycha za ladą
Weź Czerwoną Kartkę, colę i spieprzaj
Na Plac Przyjaźni, tutejszy Central Park
Wlaliśmy wódę w colę, przechodziła obok panna
Pytałem o fajkę, nawet nie spojrzała, była zbyt fajna

[Emrat]
Daj spokój chłopaku, lepiej zapodaj w coli wódkę
Była złota jesień, ja zmarznięty w kurtce
Pokrótce na ustawce czekałem ja i mój popęd
Czekałem na laskę, która tu jest filantropem
Znałem ją z podstawówki, pamiętam ten incydent
Brałem od niej numer, zmieszany własnym wstydem
Napisała mi wtedy - sorry, mam paskudny katar
Olała szczyla w starych, brudnych najaczach

[Smarki]
Chodziło się wtedy w Superstarach
A na tamte lato nagrywał Hotel, Nirvana, Manaam
Ja nirwanę osiągałem w klubie koło AWF-u
Miałem 16 lat, piwo i przyczynę bezdechu
Była starsza, miała dready, patrzyłem na nią jak imbecyl
Dready, to mogło wtedy imponować, teraz śmieszy
Miała znajomych punków, podbiłem w białych Sneakersach
Jedyna rozmowa, to było - mały, spieprzaj

[Emrat]
Jeszcze większa chujnia, to Internet, łapiesz?
Rok temu postowałem do jednej na czacie
Była elokwentna, kręciła reklamy Wedla
Wysłała mi foto, jej motto I love Emrat
Wiesz, szukała sponsora pokroju Pierre Cardin
Nie dawała mi spokoju, pisała - ciebie chcę
Aż do dnia kiedy miałem wpaść do niej
Nie chciała, wolała być www fantomem

Sztunie, czasem je ściemnisz, czasem nie, w sumie
Po pierwsze nie wczuwaj się, jak cię źle potraktuje
Są suki próżne, one są zbyt fajne
Są sztuki luźne, one są luźne, naprawdę

[Smarki]
Poznałem ją na jakiejś imprezie techno
Zasłaniała swoją pierś stylem Janet Jackson
Chciałem jej postawić piwo za siedem złotych
Po czym powiedziała nie, bo ona woli alkopopy
Myślałem, że istnienie takich dziwek to ploty
Że to tylko stereotyp, typ chciwej foki
Myślałem, że wystarczy, jak rozkminię motyw
Ale na nią był już motyw, hajs lub psychotropy

[Emrat]
Pamiętam dobrą znajomą, którą alkohol zniewolił
Za wódkę i colę każdy kolo ją pierdolił
Mówiłem - zwolnij mała, alkohol to słaby relaks
Ten sztuczny sponsoring jest sławny teraz
Była blada, spała, nie chciała słuchać
Rękoma szukała gdzie jest mój kutas
Słuchaj poważnie, ziomalu, wkurwiłem się wtedy
Odszedłem od baru, wiesz olałem te trendy

[Smarki]
Przedstawiła mi ją panna mojego kiedyś kumpla
Ta szmulka wyglądała, uf, damn it ultra
Jarałem się jak pan panią u Przybory w Cafe Sułtan
Mówiła o cipce, sutkach, była jak Kamasutra
Pani życia, tzw. wychowywana bez stresu
Nagle mówi - mam kaprys, weź się trochę przesuń
Obok usiadła jej znajoma i poleciały w ślinę
Myślę, że mogłem ją mieć, mogłem, tak jak w kinie

[Emrat]
Miałem kiedyś akcję w pewnym music shopie
Miałem trochę hajsu, chciałem ulżyć sobie
Potem patrzę obok, obcina mnie znajoma szmula
Obcina w taki sposób, aż zamarłem akurat
Wzrokiem wysyła postulat, instrukcję do moich jąder
Odstawiłem na bok płyty, wziąłem szybki oddech
Ona jeszcze szybciej zaczęła do wyjścia desant
Jej boy wjechał Fordem - showman w śliskich dresach

Sztunie, czasem je ściemnisz, czasem nie, w sumie
Po pierwsze nie wczuwaj się, jak cię źle potraktuje
Są suki próżne, one są zbyt fajne
Są sztuki luźne, one są luźne, naprawdę

[Smarki]
Z dedykacją dla ziomków, którzy mają problemy
Dla tych ziomków, którzy przeżywają gehenny
Mają ten problem, którego nie ma Shawn Carter
I zżywają się z nim jak James Brown z funkiem
Łapią zawieszki w domu, jakieś wczuty w romantyzm
Bo panna to powód by być z dupy rozdartym
Przebitym na wylot jak wokalista Fisz
Weź najlepiej do niej jakiś list napisz
Zapominać latami to mogą fani wiesz kogo
Zamiast się żalić, ty ze sobą weź kogoś
Bo rozstania i tak dalej to najwyżej powód
Żeby nie chlać bez powodu znowu, czuj ziomuś

Aha, weź rusz głowę, odmul głowę i podbij do niej
Ona ma tylko dupę i cycki, dupa i cycki nie gryzą
Podbij

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
A Track About Bullshitting Ladies (First...)
Peace for the real squads in Słubice
Where you usually get vodka on the streets
Vodka? If vodka, buy it from Kedyf
A rapper, who's dying working at a grocery store
Get the Czerwona Kartka [vodka brand], Cola and get the fuck out
To the Friendship Square, local central park
We poured booze into coke, some lady was passing by
I asked for a cigarette, she didn't even look at me, she was too cool for that

Let it go boy, better give me vodka in cola
There was a golden autumn, I was cold wearing jacket
Me and my urge were waiting
I was wating for a girl that is a philantropist here
I knew her from primary school, I remember that incident
She gave me her number, I felt awkward because of my own shame
She texted me then "Sorry, i have a terribly runny nose"
She pissed on a kiddo in old, dirty Nike shoes

We were wearing Superstars then
That summer Maanam was recording "Hotel Nirvana" album
I was reaching nirvana in a club by the school of physical education
I was 16, I had a beer and a cause of taken breath
She was older than me and had dreadlocks, I was looking at here like an imbecile
Dreadlocks, then it could impress, now it's just funny
She had some punk friends, I walked up wearing white sneakers
Her only conversation was "fuck off, kid"

Even worse bullshit is the internet, get it?
A year ago I was talking with one girl on a chatroom
She was eloquent, she was shooting adverts for Wedel [Polish chocolate brand]
She sent me her photo, her life motto "I love Emrat"
You know, she was looking for a sponsor like Pierre Cardin
She couldn't leave me in peace, she was writing "i want you"
Until the day I was suppose to meet her
She didn't want it, she prefered to keep being an internet phantom

Girls, sometimes you can bullshit them, sometimes not
First, don't get it too seriously if she doesn't treat you well
Some bitches are vain, they're just too cool
Some bitches are lose, they're really lose

I met her at some techno party
She was covering her breast just like Janet Jackson
I wanted to buy her a beer for 7zł
But she said no, because she preferred alcopops
I thought that bitches like that are just rumours
That it's just a stereotype of a greedy bitch
I thought that it will be enough if I'll crack her riddle
But her crack-up was cash or psychotropics

I remember a good friend of mine, she was enslaved by alcohol
For vodka and cola every dude was fucking her
I told her: slow down baby, alcohol is not a good relax
This fake sponsoring is well known now
She was pale, almost sleeping, she didn't want to listen
Her hands were looking for my dick
Listen carefully homie, I got really pissed then
I went away from the bar, I skipped those trends

Girlfriend of my then friend introduced her to me
That girl was looking, oomph damnit ultra
I was hooked on her like a guy in Przybora's "Cafe Sułtan"
She was talking about her pussy and nipples, she was like Kamasutra
Queen of life, result of the so called permissive parenting
Suddenly she says "I have a caprice, move a little"
Her [female] friend sat next to her and they started making out
I think I could have had her, I could, like in a movies

It once happend to me in a certain music store
I had some money, I wanted to relieve myself
I look, and some chick I know is looking at me
Looking in a way that made me freeze
Her eyes were sending a demand, an instruction for my testicles
I put away the records, I breathed in quickly
She even quicker went to the exit
Her boyfriend drove in in a Ford - a showman with slippery tracksuit

Girls, sometimes you can bullshit them, sometimes not
First, don't get it too seriously if she doesn't treat you well
Some bitches are vain, they're just too cool
Some bitches are lose, they're really lose

Dedicated for the homies that have problems
For those homies that are going through traumas
That have a problem that Shawn Carter does not have
And are getting closer to the problem than James Brown to funk
They get jammed at their houses, getting into romanticism
Because girls is not a reason to be totally teared up
Pierced through like that singer Fisz
Better write a letter to her
You know whose fans can keep forgetting for years
Instead of whining get yourself someone
Because break ups and so on is at best a reason
To not drink without a reason again, feel it homie

Move your head, free your head and walk up to her
She's just got ass and tits, ass and tits don't bite
Walk up

Historia edycji tłumaczenia

Rok wydania:

2005

Edytuj metrykę
Płyty:

Moda na epkę (Najebawszy EP)

Komentarze (1):

PachuDWK 2.09.2016, 12:46
(+1)
Toż to czysty geniusz! Mega kawałek, propsy! :D

tekstowo.pl
2 550 491 tekstów, 31 799 poszukiwanych i 507 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności