Tekst piosenki:
Pod dziurawy daszek przyjęłaś anioły,
na skrzydłach piosenek sfrunęły marzenia,
szukając schroniska w ramionach połonin,
przy nagim ognisku usiadły pragnienia.
Na apel wieczorny wiatr zwołał rząd cieni,
anioły bieszczadzkie zmawiają pacierze.
Pod głowę wędrowca w posłaniu z kamieni
z ziół i traw późnego lata rzucił miękki z nadziei kobierzec.
Na apel wieczorny wiatr zwołał wspomnienia,
anioły bieszczadzkie ustawił w szpalerze.
Pod stopy wędrowca na drodze z kamienia
z ziół i traw późnego lata rzucił miękki z zielony kobierzec.
Bezcenną przysługę oddając poezji,
zapału żar studzisz w popiele przyjaźni,
w naturze człowieka złem karmi się chaos,
budując pomniki ruinom fantazji.
Na apel wieczorny wiatr zwołał wspomnienia,
anioły bieszczadzkie ustawił w szpalerze.
Pod stopy wędrowca na drodze z kamienia
z ziół i traw późnego lata rzucił miękki z zielony kobierzec.
Na apel wieczorny wiatr zwołał rząd cieni,
anioły bieszczadzkie zmawiają pacierze.
Pod głowę wędrowca w posłaniu z kamieni
z ziół i traw późnego lata rzucił miękki z nadziei kobierzec.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):