Steve Vai - Fuck Yourself

Uwaga:
Ten tekst jest lekko wulgarny i nie jest wskazane, by czytały go dzieci lub ktokolwiek, kogo te słowa mogłyby obrazić. Bądźcie ostrożni.

Pierdol się ze swoim gumowym wężem
Wetknij go w swoje usta i głęboko w gardło
W górę w nos i w swoją ohydną dziurę
Nie interesuje mnie, dokąd to zmierza
I nie obchodzi mnie, czy jesteś hetero czy gej
Tak czy tak, powinieneś się pierdolić
Teraz nie słuchaj tego, co mówię
Ale jak cię znam, będziesz uprawiać seks
Pierdol się, w swego sąsiada dziób
Jeżeli nie potrafisz, użyj 3-metrowego pala
Wetknij go sobie w zadek i idź na spacer
Wszyscy się dowiedzą, że zagrałeś w tym przedstawieniu
Jeżeli nie potrafisz, zjedz mój stolec
Onanizuj się za pomocą jakiegoś zwariowanego kleju
Nie obchodzi mnie, co robisz
Pierdul się za pomocą narzędzia ogrodniczego
Pierdol się z politykami
Oooch, oni są pełni pierdolonego jebanego gówna
Sądzę, że wiesz, że byliśmy okłamywani od zawsze, aż od dnia narodzin
To niesamowite, że nas jebano tak długo
Pierdol się z wszech-światową siecią (www)
Człowieku, powinieneś wygonić ta pijawkę ze swojego łóżka
Mógłbyś nawet spotkać Samca, Kutasa, Kibelek (damski) albo Pałkę (policyjną) – Wtedy chwyć swój modem i pierdol się głupkowato
Pierdol się ze swym sercem i duszą
Zbierz to wszystko, co masz. Hej, do ciebie mówię
Jeżeli nie potrafisz nawet (sam) się wypieprzyć
Jak miałbyś wypieprzyć kogokolwiek ?
Pierdol się moim mikrofonem
Dam ci go później, kiedy będziemy całkiem sami
Możemy go podkręcić na głośniej
I patrzeć, jak dochodzisz, ale
Nie zostaw (czasem) swego „ojej!” na moim mikrofonie
Pierdol się ze swoją zorganizowaną religią
Teraz to (już) jest jakiś poważnie grzeszny biznes
Jeżeli Bóg widzi ich patetyczne zbrodnie
Wypierdoli ich po wsze czasy
I czy ktoś może wyjaśnić mi te rasistowskie pieprzenie
Wiem, że to nie jest białe, ale też nie czarne
I wy wszyscy, którzy (jako jedyni) potraficie zrozumieć (sens) rzeczy
Cóż, możecie mi obciągnąć i brać mi (tak) cały dzień
Wal się w dziób z zadawaniem ciosów
Patrz za swoja forsą, wstań i wyjdź
Ale jeżeli wypalisz sobie mózg i powiesz
„Ja nie wiem !”
Nienawidzę ci tego mówić, ale mówiłem ci już
Pierdol się z tym grunge-rockowym brzmieniem
Mówię ci: wetknij sobie te płyty w swój świński ryj
One ściągają (ze) mnie, bo ja wiem, jak się gra
Hej … pierdolcie się !
Pierdol się z kopią Rolling Stone’a
Albo nie są oni zbyt święci dla twojej najświętszej z dziur ?
Teraz ci ludzie myślą, że są świętsi od Mojżesza
Ale czyż nie są jedynie bandą pierdolonych pozerów ?
Pierdol się biżuterią swojej matki
Nie powiem, to nie (byle) gówno
Jeżeli rzucisz się (na nie) dość mocno, zabulisz na rubinowo
Twoja krew się wzbogaci i tak się stanie doodie
Pierdol się z najnowszą modą
Ze swoimi szpilkami i włosami i tymi sprytnie malutkimi guzikami
I jeżeli zdarzy ci się mieć jakąś skórę i koronki (lub szmal)
Pierdol się, aż posiniejesz na twarzy
Pierdol się ze swoim podatkiem dochodowym
Oni cię dymają i to jest fakt
Zanim się o tym dowiesz, twoje pieniądze odpłyną
I po prostu zostaniesz wydymany przez rząd
Pierdol się ze swoim kolegą prawnikiem
Jesteś tym jedynym, który i tak (zawsze) zostanie w końcu wydymany
Byłem tak dymany przez legalne rachunki
Że moja dupa (głupota) ma rozmiary Beverly Hills
Pierdol się ze swoim pełno-wymiarowym wyzyskiwaczem
Ze swoimi norkami i diamentami i irlandzkim seterem (pieskiem)
Ze swoją forsą i szmirą i swoimi wtopami i flaszkami
Po prostu wal się tak długo, jak nigdy byś nie pomyślała
Tym z was, których cieszy ta pieśń
Dziękuję, dziękuję, kocham was
Zróbmy to
A do tych, którzy są totalnie oburzeni (mówię)
Pierdolcie się w ryj