Tekst piosenki:
STOCHU
Mówimy, że się kochamy, lecz słowa te są na nic
Mija dzień każdy, a płomień w oczach jest nieważny.
Miłość chyba zmienia się w nienawiść,
Wybiegam na ring, lecz bez rękawic, walę się na ryj.
Gdybym mógł to bym wyszedł z nią gdzieś,
Gdybym cofnął czas, gdybym mógł, mógłbym inaczej spojrzeć.
Boję się, że już jest za późno na to,
Kurwa Stoch zrozumiał i by umarł za to.
841 dni widziałem Cię codziennie,
Czułem, dotykałem, budziłem się obok Ciebie.
Przecież : No women, no cry, no women, no love.
Czuję, że gubię się, czuję, że nie umiem tak.
Ponoć nadzieja jest matką głupich,
Więc jestem najgłupszy, a matka zadaję ból mi po śmierć.
Nadzieja umiera ostatnia może.
Więc dziś wychodzę do kwiaciarni po kwiat na pogrzeb.
GONTAR
Zamykam oczy i widzę jak siedzimy na ławce,
Słyszę jak mówimy, że będziemy szczęśliwi na zawsze.
I dziwi mnie fakt ten, że jeszcze chodzimy po tej ziemi
Bo mieliśmy być ze sobą, aż do śmierci.
Kurwa do śmierci jak obiecałaś, obiecałem,
Ale wszystko pieprzy się gdy miłość śmierdzi fałszem.
Zaufanie? Oddałbym rękę za nas,
To miał być fundament, uczucie legło jak wieże w Stanach.
Dziś, nie wierzę w obietnicę w tych sprawach,
Bo serce czasem jest bez serca , lubi zmianę zdania.
Lubi decydować za nas, pod wpływem codzienności,
Która coraz częściej nas przytłacza.
A ja pieprzę te słowa, gesty, czułe objęcia,
Bo nie ma nas już razem nawet na podartych zdjęciach.
Serca w częściach i tak będzie przez lata.
Ale wierzę, że zjawi się ta, które moje poskłada.
EBRO
Mówili mi "nie warto chłopie".. Mówiłem "nie bardzo mogę"
To życie przegrało swoje (?) spod powiek
Otuliłbym twoje dłonie, bo nie czuję ciepła już
Nawet gonię ciężar słów i czuje, że nie mam płuc
Gubię puls, albo wyczuwam go jakby (?)
W sumie ch'j najgorszy umiera ostatni cóż..
To ostatni kurz spada na ostatnią stronę.
Pamiętam jak mówiłaś.. Spadam na ostatni moment
Niedostępny abonent, znowu zapominam, dzwonię..
Choć nie łatwo pisać o niej. Znowu zdycham, rzygam, gonię to
czego tak bardzo staram się uniknąć dzisiaj,
bo mam wrażenie jakby znała mnie już tylko cisza.
Mogę już tylko witać się z obrazem swoim z wczoraj
Bo dzwonię do samego siebie. Świeci doping, browar
Ostatnia prosta, będzie lepiej, albo będzie gorzej
Ale Stochu przejdę może, dobrze wiesz, że wiem że mogę..
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):