Tekst piosenki:
Dzień zaczyna się szósta rano, sine ryje pod sklepem już są.
Robotnicy idą do pracy, a bezrobotni jeszcze śpią.
Jeszcze się palą uliczne lampy, no chyba, że rozbite są,
Po ciemnej nocy wstaje dzielnica, bezpańskie psy na chodnikach szczą.
O-siedlowe życie, o-siedlowe życie,
O-siedlowe życie, o-ooo.
Nie jest najgorzej w piątek po pracy,
Pełne są sklepy, pełne bary.
Piwo jest drogie, pryta jest tania,
Wbija harpuna, kto nie ma sary.
Zgredy schowne w zacisznych domach,
Szemrana młodzież pod klatkami.
Trochę zabawy, trochę przemocy,
No i spotkania z kobietami...
O-siedlowe życie, o-siedlowe życie,
O-siedlowe życie, o-ooo.
Lecz najweselej jest w środku nocy,
Wtedy, gdy całkiem panuje mrok,
Wtedy, gdy słychać każdy chichot,
Wtedy, gdy słychać każdy krok.
Złodzieją rąbią sklepy i frytki,
Łobuzy kopią kogoś we trzech,
Pijaczki dogasają w krzakach,
Tylko policja nie bawi się.
O-siedlowe życie, o-siedlowe życie,
O-siedlowe życie, o-ooo.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):