Tekst piosenki:
Pora zakończyć coś, otworzyć nowe drzwi,
Horyzonty goń nowe choćby do utraty sił.
No skup się, idź nie bój drogi wielkich kroków,
Wybudź się z koszmarów, pora wydostać się z mroku.
Zostaw to z tyłu, odrzuć w chuj i zapomnij,
Nie wracaj do tego, otrzyj łzy, oprzytomnij.
Zostanie masa wspomnień, nawet śmierć ich nie odbierze,
Nie wierzę, już nie mów do mnie, precz z tym pacierzem.
Powtarzałem setki zdań, tysiące razy to,
Teraz zrozumiałem, czas wkroczyć na nowy ląd.
Rozsądku głos, który wciąż podpowiedzią,
Tłumaczy to, odrzuć to odrzuć żal, złość i przeszłość.
Biorę się w garść, powrót, start i tą płytą,
Regeneruję stan, prowadzący donikąd.
Pamiętam porażki, naprawiam błędy,
Odrzucam sentymenty brat, rozdział zamknięty.
Otwieram oczy, witam dzień, lecz tęsknie do nocy,
Wspomnień cień, jak zły sen dzisiaj ze mną kroczy.
To mój tlen, dziś to wiem, chociaż mam już dosyć,
Tlen to ten cyklon B, dusi, piecze w oczy.
Dosyć, wstyd i tak nic nie zmienia,
Nic nie zmienia fakt, że mam wyrzuty sumienia.
Przykre późno tak, obudzić się ze snu,
Zobaczyć kontrast czynów do własnych mądrych słów.
Po raz tysięczny już, przyrzekam na mój grób,
Jak nie wybaczysz mi Ty, to nie wybaczy mi Bóg.
Wokal na loop, lub tatuaż na duszy,
By naukę zapamiętać wbiję te słuchawki w uszy.
I nie powtórzyć znów tych katuszy,
Wiesz przecież, że razem możemy góry skruszyć.
Zza ich popiołów znów wychodzi słońce,
Kończę ten rozdział, zamykam książkę.
Zamykam rozdział, nie chcę żyć wspomnieniami brat,
Wiem, że pomożesz uporać się z problemami zaś.
Kobieta cud leczy dziś moje rany,
Bliscy, lekarstwem na świat złem opętany.
Ojca brak, nagły niespodziewany,
Sprowadza płacz duszy, męczy nocami.
Tak wiele zdań nigdy niewypowiedzianych,
Wiem, że je znasz już więc do nich nie wracamy.
Opanuj strach, zmartwychwstań w głębi ducha,
Głuchy dostrzeż to, czego niewidomy słucha.
Sięgniesz korony tylko za siebie nie zerkaj,
Popatrz w przód, gdzieś tam leży Twoja mekka.
Tą płytą kończę coś, co mimo wszystko,
Będzie za mną szło, jednak utrzymam dystans.
Popatrz w lustro będąc o tym przekonany,
Zamknij rozdział, czas na zmiany, nowe plany.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):