Tekst piosenki:
Yhmyhm,
Raz, raz, raz,
Siedzę sam siedzę sam, y,
Sprawdź, ta.
Siedzę sam w czterech ścianach znowu w natłoku myśli
Bania popękana od rozkminiania wszystkich (tak)
Tych sytuacji dziwnych, wydarzeń przykrych
Tych działań naiwnych i tych świadomie czystych (eee)
Myślę o bliskich, o tym co zrobiłem dla nich
O tym co dobre, o tym czym mogłem ich ranić
Czasem złośliwy do wytrzymania granic
Kiedyś niewdzięczny za uwagi, znaki i rady (eee)
Rachunek sumienia właśnie taki
Wiem, za wiele rzeczy bym się nie wypłacił
Wiedzą kamraci moi dobrze o czym mówię
W zamian nie oczekiwali nic a pomagali w zgubie
Jak na rwącej fali, ciężko czasem płynąć tu
To życia trud Ty nie pozwól żeby Ciebie zmiótł
Grunt, to dobry bądź, dobro zawsze wraca
Nie pij życia tak by mieć moralnego kaca
Ref. (2x)
Coś tu męczy mnie stale
Nie przestaje, dręczy w finale
Może już nie będę musiał się męczyć
Praca nad sobą praca jest rozwiązaniem
Wraca do Ciebie każde to złe działanie
Dalej męczą mnie wspomnienia gdy zamykam oczy
Jaki jestem teraz, jaki byłem myślę o tym
Co mi dało to, że tak bardzo się zmieniłem
Co zyskałem tym, a co naprawdę straciłem?
Zmiany w myśleniu postrzeganiu wielu rzeczy
Czy zwyczajnie dojrzałe u boku kobiety?
Może wyciągnąłem wnioski, gdy spojrzałem za siebie?
Może ogarną mnie moment, gdy leżałem na glebie?
Szczerze, nie wiem, ale wszystkie wydarzenia
Zaprowadziły mnie tu bogatszego w doświadczenia
Nie ważne czy złe czy dobre a wiem sto procent
Gdyby nie to wszystko wcale bym tutaj nie doszedł
Doceń więc to co masz, doceń małe rzeczy
To o wiele zwiększa Twoją szansę na sukcesy
Jebać wszystkie bzdety co zabierają spokój
Dość zmartwień, dość i wiele się zmienia wokół
Ref. (2x)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):