Tekst piosenki:
jechałem w stronę słońca
kiedy on zatrzymał mnie
i choć nie było widać końca
dobrze nam gadało się
czasem tego trzeba, jest potrzebne
jak kropla dla suchego drzewa
jak wiatr kiedy biegnę
a wciąż to robię
nie mogąc zwolnić tempa
nie chce zostać w tyle
mój los jest w moich rękach
lecz czasem słabnę
ciężka robi się powieka
potrzeba mi zmiennika
na takie chwile diabeł czeka
i zaciera ręce
chce rozdawać karty
policzek w takiej chwili
otwiera oczy
wiele się słyszy
i wiele słyszeć się nie chce
wiele się mówi
i chce się mówić jeszcze
patrząc na około
czasem czuję dreszcze
spowodowane melancholii deszczem
i jeszcze na dodatek
te problemy z życia wzięte
pewne zasady dla mnie święte
przez nią mocno nagięte
aż żyła wychodzi na skroni
strasznie podnosząc ciśnienie
nóż sam otwiera się w dłoni
na szczęście
jest ktoś kto zawsze uświadomi
że nie ma sensu energii trwonić
w ten sposób
chciałbym nie móc zliczyć takich osób.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):