Tech N9ne - Blackened The Sun

[Wstęp]
(Gdy tylko Słońce chowa się za horyzontem, nadchodzi mrok...)
Zboczyłem ze swojej ścieżki, by robić muzykę dla was!
Nagrywałem z E-40, Scarface!
Każdym, z każdym z twoich faworytów, czarnuchu Yukmouthem!
Skromnie! Teraz będę robił muzykę po swojemu!
Mam już wyjebane co o mnie myślicie!
Jak chcecie to pierdolcie że jestem sługą szatana
Myśleliście że tamte kawałki były nasączone złem ? Słuchaj tego matkojebco!

[Zwrota 1: Tech N9ne]
Jak mogę opisać moje cierpienie?
Spada na mnie z góry jak deszcz, jednocześnie płonie
Jestem zgubą, szaleństwo przepływa przez moje żyły
Żadne ograniczenia nie mogą skuć mnie łańcuchem ani mnie powstrzymać, jestem groźny
Gdy oddałem Ci swój blask nie miałem racji, to nie było właściwe
I nie otrzymałem żadnej miłości, gdy jej potrzebowałem
Więc biegnę po zmroku i w nim swoje piosenki piszę
Które będą nikczemne i nie zostaną zwyciężone
Strumień czerni w moim umyśle
Bo nienawiść którą mi przekazaliście doprowadziło do tego że zbzikowałem
Nie podoba Ci się to - to ssij mi chuja
Wszystkie jebnięte dzieciaki czekały na to gówno
Chcę dostać się domyśli Twoich najmłodszych pociech
Wypełnić je grzybem by rozrastał się i stał się pasożytem
Psychiczny wychowanek, z koniuszka języka szczeliny
Każdą sukę zachęcam: Żryj gówno ze zbiornika na paszę!

[Refren: Krizz Kaliko]
Wszyscy wy, jesteście gotowi na zagładę?
Bo ja zaćmiłem Słońce i zakrwawiłem Księżyc
Przynoszę ze sobą ponury nastrój gdy wchodzę do pokoju
Wraz z wyziewami z grobowca , niszczę każde światło jakie przynosi ze sobą dzień
Wszyscy wy, jesteście gotowi na zagładę?
Bo ja zaćmiłem Słońce i zakrwawiłem Księżyc
Przynoszę ze sobą ponury nastrój gdy wchodzę do pokoju
Wraz z oparami z grobowca, rozkwitają kwiaty i są zbierane!

[Zwrota 2: Tech N9ne]
Mam tą burzową chmurę wewnątrz mnie, która pożera mój umysł
Cały brąz w moich oczach rozpuszcza się w czerni
Zanikają białka oczne, zaraz noc powstanie
I jestem nakręcony bo bestia ewoluuje
Wkrocz do moich snów, dużo krwawienia, spermy, i zielonych zgniłych demonów!
I oni karmią swoje nasiona szpinakiem
Pełno kału i pokrojonych kawałków ludzkiego mózgu tego wieczoru
Czuwajcie i nie zasypiajcie..bo wszystko czego dotknę, zamienia się w pleśń!
(Jeśli mnie pragniesz) – Wszystko co pierdolę, wprost eksploduje!
Dotarliśmy do tego punktu? Już się boisz?
Masz cipkę pod tymi spodenkami, może się nią podzielisz?
Wpuść mnie do środka, rozpruję ją i rozerwę
Staram się ją wyjadać, suko gdzie są pierdolone łoniaki?!

[Zwrota 3: Tech N9ne]
Fala gorąca, szczegóły
Każdy obgryza paznokcie, śpijcie dobrze
Posiadam broń, przybyłem by atakować każdego
Wy małe okruchy, wszyscy jesteście skończeni, bo zaciemniam Słońce
Wyrzucę to, uszkodzę to, może uda Ci się zniknąć?
Okaleczę Cię jak Anakina, maniakalny człowiek, jebać to, nie wpadaj w panikę
Gdy pożeram Twoją duszę, on to biegun północny
Tak wielu więcej, bit jeszcze cięższy, zamrażam coraz więcej duszy, 40 stopni poniżej zera
Piss, Lav, i Cuervo, dodaj ostry sos i teraz sobie łyknij!
Spalę ich płomieniem od stóp do głów!
Nie oszczędze ich - uwielbiam to!
To jest wynik Twojego niejasnego myślenia, nazywając mnie dziwakiem
Myślicie że jestem diabłem więc mi nie wiwatujecie
Mam wyjebane co o mnie pomyślicie w tym roku!

[Refren]