Tekst piosenki:
1)
Dziewiątego kwietnia grałem koncert gdzieś w Polsce,
normalnie granie i chlanie, i afterparty no proste,
padam na mordę nad ranem, towarzystwo pochlane,
to rzeczywistość, jak wstanę wrócę do domu na taniec,
dziewiąta rano telefon, przecież zasnąłem przed chwilą,
to dzwoni mama, wybierz inną porę jest miło,
ja nie odbiorę, za drugim i za trzecim i czwartym,
potem oddzwonię, ej mama nie masz się co o mnie martwić,
nagle sms nadszedł, biorę nokię i patrzę
to ojciec pisze "włącz telewizor, to straszne!",
myślę sobie, że zasnę a jak wstanę to sprawdzę,
to nie jest personalne, no ale musi być ważne,
za chwilę widzę Kiełbasę, otwiera drzwi i mnie budzi,
od teraz nie jest już śmiesznie, nagle trzeźwieje i nie śpię,
szukam pilota i nic już nie jest takie jak wcześniej,
jestem Polakiem i łza po policzku mi cieknie...
Ref:
Dokąd? Dokąd idziesz Polsko?
Dokąd idziesz narodzie umęczony tak mocno?
Chcesz by na darmo to poszło, nie jesteś taki na co dzień,
każdy z nas nosi to w sobie, mówię o Tobie Polsko!
x2
2)
Te ludzkie gesty, coś jest w tym i łez tych mi nie wstyd,
i nie zamierzam ich kryć, to w imię żyć co odeszły,
to w imię tych co odeszli, łzy w obliczu tragedii,
tyle empatii jest w każdym ze zniczy co się tli,
jaki ten naród jest wielki, wszyscy na chwilę są jedni,
za chwile dzień powszedni znów wszystkich zobojętnił,
zaraz będziemy znów pędzić, dziś na ulice wyszliśmy,
To do dziś widzę tak boli, wiesz co mam na myśli,
za chwilę większość zapomni, znów będziemy się dzielić,
może postawią gdzieś pomnik by o nich nie zapomnieli,
znowu powrócą bariery, powrócą spory i kłótnie,
popatrz ten naród jest chory, sory wiem to jest okrutne,
dziś mają smutek na twarzach, by jutro znów się obrażać,
to ta mentalność tak nasza, przepraszam to mnie przeraża,
cały ten naród z bazaru, za chwilę znów będzie w normie,
cały ten naród przegrany, skrzywdzonych tak przez historię!
Ref:
Dokąd? Dokąd idziesz Polsko?
Dokąd idziesz narodzie umęczony tak mocno?
Chcesz by na darmo to poszło, nie jesteś taki na co dzień,
każdy z nas nosi to w sobie, mówię o Tobie Polsko!
x2
3)
To piękny widok, jak wszyscy razem tak idą,
zapamiętaj te chwile które za chwilę przeminą,
popatrz na ludzi tych obok, dziś są wszyscy ze sobą,
ci sami ludzie za chwilę znowu poczują tą wrogość,
nie mów mi że to spoko, to błoto tkwi w nas głęboko,
klika chwil uniesienia, to po to był ten krwi potop?
narodzie dumny tak bardzo, taa, durny tak bardzo,
przez chwile umiesz być w zgodzie, na co dzień sobą tak gardząc!
To smutne i trudne, reagujesz na trumnę,
na co dzień tak mnie hejtujesz, by mnie propsować jak umrę,
ci politycy, żołnierze, to samo było z papieżem,
całe to sztuczne przymierze, kurczę ja w to nie wierzę,
przecież tragedia tych ludzi może nas jednak nauczy,
potrafimy się zjednać zamiast jak zwykle się kłócić,
tylko razem coś można, bo my tu razem to Polska,
nie tylko czasem a ciągle, nie gdy jest problem i troska!
Ref:
Dokąd? Dokąd idziesz Polsko?
Dokąd idziesz narodzie umęczony tak mocno?
Chcesz by na darmo to poszło, nie jesteś taki na co dzień,
każdy z nas nosi to w sobie, mówię o Tobie Polsko!
x2
Dokąd? x3
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (7):