The Agonist - Everybody Wants You (dead)

Źle ze mną postąpiłeś! Tak, skrzywdziłeś mnie!
Ale - zgadnij co! Ja wygrywam - Ty przegrywasz!
Jak to śmieszy, to co pokazujesz, kiedy nie masz tak naprawdę nic do pokazania.
Każdy Cię chce? Każdy Cię chce martwego!
Ale chcę Ci tutaj przyznać rację, by zobaczyć Twoją twarz, której już nikt nie poznaje.

Wątłe palce dotykają koron drzew...
Czy moglibyśmy je zniszczyć?
Czy naprawdę przysięgasz, że poprzez realność można mierzyć te mile w calach?
Dziś w nocy jest nas dwóch, moczymy palce nóg w powodzi kałuż.
Przewidywalny romans sprawia, że jesteśmy przerażeni, zdjęcia nigdy się nie starzeją...
Kurz opada po każdym dniu na Twoją skórę, a Ty jesteś tego nieświadomy.
Znajome oczy są rozwścieczone, przeszczepione obcemu.

Jaki jestem, że utrzymuję Cię szczęśliwym, zdrowym i silnym, kiedy Ty jesteś schronieniem dla tej infekcji, cóż za blizny na twych kościach.
Nie sądzę, że dysplazja mogłaby to zrobić.
Wiesz, dzisiaj możemy popełnić to przestępstwo.

Myślę, że poprzez to, że jestem oskarżony, to prawda.

Jesteś oazą mojego spokoju, ale przypływ nadciąga.
Czy będziesz pracował ciężko jako niewolnik?
Czy będziesz biernie brodził jak prawnik poprzez to bagno?
A może będziesz nadal wstrzymywać swój oddech, do momentu, gdy przypływ odejdzie?

Co stało się z Twoimi planami wobec mnie?
Roztrzaskałem tę całą bujdę. Pretensja była niepotrzebna - naprawdę jestem tym, co sobą reprezentuję.
Wiesz, dzisiaj w nocy jest przestępstwo do popełnienia, a ja jestem kryminalistą, ofiarą i zarazem karą.