Teksty piosenek > T > Tim Minchin > Mitsubishi Colt
2 506 969 tekstów, 31 578 poszukiwanych i 398 oczekujących

Tim Minchin - Mitsubishi Colt

Mitsubishi Colt

Mitsubishi Colt

Tekst dodał(a): Alex_15 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Lest Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Lest Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

He looks at me intensely
Eyes contact lens green with artifical envy
Cocks his head and fixes me with a condescending stare
Flicks his bleached, blond tipped hair
And theorises thus:

"You know what I reckon?"
Pause for effect
Adjusts his tackle as if it's semi-erect
I feel I'd better give him what I know he expects:
"What do you reckon?"

A hand on the shoulder
An avuncular wink
Sips his lemon drink
Spits out the pips
Hands on hips
Licks his lips
Like a wolf near a flock
Yet again adjusting his fantasy cock
He delivers his philosophy

"I reckon it don't matter
It don't mean squat
What you earn or what you got
Or the style of your hair
Or what you wear
It matters not

"Like what do you care
That I live on a hill with views of the beach?
That my chick and my dogs have an en-suite bathroom each?
That I've already reached my first million and I'm only 26?
You're as thick as two bricks
If you think you can fix
What is broke in your life with money
And the funny thing is
And I shit you not
That I'd give it all up like that!"

He leaves me to ponder his wisdom for a bit
And with a click of his fingers
Beckons the blondest, bimbo-est barmaid
And grinning ridiculously
Orders a G and T
And a beer, for me
And before I can escape
He's back saying,

"Cos mate, the thing is
All of that crap
It's all superficial
It's all just a front
Anyone can be a rich cunt
But the thing we all want
Can't be bought with dosh
You know what I mean, boss?
Cos you don't give a toss
That when I want to get slim
I've got my own private gym
And a personal trainer called... Danielle or fuckin' Darlene
She's got tits
Like those chicks
In Ralph magazine

"And it's not like you care
That I own the controlling share
Of an overseas company
That builds accounting software
It matters not one bit
I mean who gives a shit
That I earn six hundred grand
And drive a brand new land rover?
You know I would hand it all over like that!"

He pauses for a beat
Long enough for me to retreat to a seat
And sit, elbow on the bar
And contemplate this guru
With his white teeth and big car
And ponder silently my belief
That genius comes in many a form
And that this postulating, peroxided porn-star prick... ain't one of them

My specultaion cut short
As he reforms
Like Terminator II
And before I have time to abort
He descends upon me and snorts,
"I guess what I'm trying to say
In my own little way
Is that I reckon that musos and artists and that
Well, I reckon they're great
I know some people reckon you guys just sit on your bums
And don't get out of bed til the pizza man comes
And smoke cones
And take crack
And whack off all day
But I don't care what they say
And I don't listen to people
Who say that all actors are gay
Not that I don't think that's OK
As far as I'm concerned
Although it's not my bag
If you wanna be a fag
Be a fag y'know?
Who am I to say
Where you come
And where you go
In the privacy of your own homo?
Ha-ha! Homo!
Ha-ha! Homo!
Ha-ha!"
He's shitting me now

And my eyes start to glaze
And through the haze of my anger
I notice his G and T is gone
And he's starting to dribble
As he dribbles on and fucking on
"But you musos are alright
I don't know much about music
But I know what I like
And I reckon I'd throw it all in
To be like you Jim." "Tim."
"I mean you might be poor in monetary terms
But what you earn spiritually
What makes you what you are
Just means so much more
Than what you earn from a really nice car
Or a tennis court
Or holidays in Greece
Or a house on the beach
Or stock market shares
Or twenty-one pairs
Of Calvin Klein undewear
Do you understand? You are a wealthy, wealthy man
I mean I don't want to piss in your pocket
But I've gotta say
Before I get on my way
That honestly, and I'm not having you on
I reckon on day you could play the piano as good as Elton John!"

The cops are still mingling
Though the crowd's shuffled out
I've got ice on my hand
Where my fist met his mouth
And although I explained
That it wasn't my fault
I've a five hundred buck fine
For aggravated assault
So before it gets worse
I reckon I'll bolt
A wealthy, wealthy man
In a 1981 Mitsubishi Colt

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Patrzy na mnie intensywnie
Kontakt wzrokowy z zieloną tęczówką z domieszką sztucznej zazdrości
Kieruje głowę w moją stronę i mierzy mnie pogardliwym spojrzeniem
Odrzuca włosy z tlenionymi końcówkami
I snuje poglądy:

"Wiesz co myślę?"
Milknie dla spotęgowania efektu
Poprawia się, jakby miał niepełny wzwód
Czuję, że lepiej dam mu to, czego oczekuje:
"Co myślisz?"

Dłoń na ramieniu
Dobroduszne mrugnięcie
Sączy lemoniadę
Wypluwa pestki
Dłonie na biodrach
Oblizuje wargi
Jak wilk w pobliżu stada
Ponownie poprawia sprzęt
Przekazuje swoje twierdzenia:

"Myślę, że to nic nie znaczy
To nie ma znaczenia
Co zarobiłeś, czy to co masz
Czy twoja fryzura
Czy to co nosisz
To nie ma znaczenia"

"Bo co Cię obchodzi
Że mieszkam na wzgórzu z widokiem na plażę?
Że moja dziewczyna i moi kuple mają osobne łazienki?
Że już zarobiłem milion, chodź mam dopiero 26 lat?
Musisz być głupi jak but
Jeśli myślisz, że możesz naprawić
To co jest zepsute w twoim życiu pieniędzmi
I zabawną rzeczą jest
Mówię szczerze
Że mógłbym oddać to wszystko ot tak!"

Zostawił mnie abym mógł rozważyć jego mądrości
Pstryknięciem palcami
Przywołuje blond, cycatą barmankę
I uśmiechając się absurdalnie
Zamawia gin z tonikiem
I piwo dla mnie
I zanim zdążę uciec
Jest z powrotem mówiąc:

"Bo przyjacielu, jest tak
Całe to gówno
Jest powierzchowne
Jest tylko na zewnątrz
Każdy może być bogatą cipą
Ale rzecz jaką wszyscy pragniemy
Nie może być kupiona kartą kredytową
Wiesz o czym mówię, szefie?
Bo nie obchodzi Cię
Że gdy chcę schudnąć
Idę na swoją własną, prywatną siłownię
Z osobistą trenerką Danielle, czy tam Darlene
Ona ma cycki
Jak te dziewczyny
W magazynach Ralph"

"I nie obchodzi Cię
Że mam własny pakiet kontrolny
Nad zagraniczną firmą
Która tworzy oprogramowania księgowe
To nie ma znaczenia
No bo kogo to obchodzi
Że mam sześćset tysięcy
I jeżdżę nowym land roverem?
Wiesz, mógłbym to oddać ot tak!"

Milknie na chwilę
Wystarczająco długo abym zdążył wycofać się na krzesło
I usiąść opierając się łokciem o bar
I rozważyć słowa nauczyciela
Z jego białymi zębami i dużym samochodem
I myślę cicho nad moimi wierzeniami
Że geniusz pokazuje się w wielu formach
A ten teoretyzujący, tleniony kutas rodem z porno nie jest jednym z nich

Moje spekulacje ucięto
Gdy powrócił
Jak Terminator II
I zanim zdążyłem go zatrzymać
Stanął nade mną chrząkając:
"Myślę, że chcę powiedzieć
Na mój własny sposób
Uważam, że tacy muzycy i artyści
Są świetni
Znam parę osób które myśli, że wy siedzicie tylko na tyłkach
I nie wstajecie z łóżka dopóki koleś od pizzy nie przyjdzie
Palicie trawę
Bierzecie crack
I walicie sobie cały dzień
Ale mnie nie obchodzi co oni gadają
I nie słucham się ludzi
Którzy mówią, że wszyscy aktorzy to geje
Nie żebym uważał, że coś z tym nie tak
Jak dla mnie
To nie moja sprawa
Jeśli chcesz być pedałem
No wiesz, bądź pedałem
Kim jestem by oceniać
Co zamierzasz robić
W swoim własnym domu
Ha ha! Ho-mo!
Ha ha! Ho-mo!
Ha ha!"
Teraz już mnie wkurwia

Moje oczy zaczynają się szklić
I przez mgłę złości
Widzę, że jego drink się skończył
A on zaczyna już pieprzyć
I tak pieprzy, i pieprzy...
"Ale wy, muzycy, jesteście spoko
Nie znam się na muzyce
Ale wiem co lubię
I myślę, że rzucę to wszystko
Żeby być jak ty, Jim"
"Tim..."
"Może jesteś biedny jeśli chodzi o sprawy majątkowe
Ale jaką posiadasz duszę!
To co sprawia, że taki jesteś
Znaczy jeszcze więcej
Niż to, co można mieć z fajnego samochodu
Czy kortu tenisowego
Czy wakacji w Grecji
Czy domku na plaży
Czy akcji na giełdzie
Czy z dwudziestu jeden par
Bielizny marki Calvin Klein
Rozumiesz? Jesteś bogatym, bogatym mężczyzną
Nie chcę się podlizywać
Ale muszę powiedzieć
Zanim pójdę w swoją stronę
Szczerze, nic do ciebie nie mam
Myślę, że któregoś dnia będziesz grał na pianinie tak dobrze jak Elton John"

Policjanci jeszcze się kręcą
Wśród rozchodzącego się tłumu
Mam lód na dłoni
W miejscu gdzie moja pięść spotkała jego twarz
I chociaż tłumaczyłem
Że to nie była moja wina
Dostałem pięćset dolarów grzywny
Za zuchwałą napaść
Więc zanim się pogorszy
Myślę, że się wycofam

Bogaty, bogaty mężczyzna
W Mitsubishi Colt, rocznik '81

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 506 969 tekstów, 31 578 poszukiwanych i 398 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności