Tekst piosenki:
(A-a-a-a, a-a-a-a)
Wstałem rano, wcześnie rano
Właśnie w radiu podawano
Na śniadanie pobożne życzenia
Więc wypiłem łyk cykorii
I słuchałem o wiktorii
Naszego plemienia
Winda znowu jak słup stała
Cała klatka więc dyszała
Gdy z wieżowca ludzie szli do pracy
Zataczali się kochani
Inni bladzi, niewyspani
Po wypłacie radośni rodacy
Po wypłacie, po wypłacie
Niezłe bale były w chacie
Optymizmem otulone
I reklamą okraszone
Po wypłacie dziesiątego
Wszyscy zjedli schabowego
W sklepach kasy się dymiły
No a w wielu zbrakło siły
Wszelka poszła w kąt herezja
Grała proza i poezja
Poszedł Mazur w obertasy
A na stołach rarytasy
Mniam, mniam!
(A-a-a-a, a-a-a-a)
W głowach huczą ciągłe kłótnie
I obawy przed tym jutrem
Gdzie jak sępy walczą politycy
Część nic z tego nie rozumie
Choć wytęża mózg jak umie
O co chodzi władzy ze stolicy
Tramwaj stęka, co za męka
Gdy omdlewa w tłoku ręka
Trzymająca swoje marne ciało
Miód-dziewczyna, włosy blondie
Wzrok perfidnie po niej błądzi
Lecz na więcej dzisiaj sił za mało
Po wypłacie, po wypłacie
Niezłe bale były w chacie
Optymizmem otulone
I reklamą okraszone
Po wypłacie dziesiątego
Wszyscy zjedli schabowego
W sklepach kasy się dymiły
No a w wielu zbrakło siły
Wszelka poszła w kąt herezja
Grała proza i poezja
Poszedł Mazur w obertasy
A na stołach rarytasy
Mniam, mniam!
(A-a-a-a, a-a-a-a)
Bizneswoman z biznesmenem
Zachwycali się He-Manem
Tego ranka w swoim volkswagenie
Dyktowali w myślach faksy
Wspominali swoje saksy
Gdy sprzątali w dawnym RFN-ie
Podjechali pod fabrykę
Z piskiem kół i opon rykiem
I mijali tych, co szli do pracy
I myśleli tak zwyczajnie
Że dziś będą niewydajnie
W ich fabryce pracować rodacy
Po wypłacie, po wypłacie
(Po wypłacie, po wypłacie)
Niezłe bale były w chacie
Optymizmem otulone
(Po wypłacie, po wypłacie)
I reklamą okraszone
Po wypłacie dziesiątego
(Po wypłacie, po wypłacie)
Wszyscy zjedli schabowego
W sklepach kasy się dymiły
(Po wypłacie, po wypłacie)
No a w wielu zbrakło siły
Wszelka poszła w kąt herezja
(Po wypłacie, po wypłacie)
Grała proza i poezja
Poszedł Mazur w obertasy
(Po wypłacie, po wypłacie)
A na stołach rarytasy
Mniam, mniam!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):