Tekst piosenki:
Piszę wiersz, w butelkę i niech to płynie w dal
Dryfuję na wodzie, choć nie umiem pływać
W strach tonę, znowu ten mrok ducha za dnia
Daj mi lek, chowam się kiedy piach leci w twarz. [2x]
Wymieniam za złotówkę setkę, czyste fieldy niebieskie
Moje palce kleją bletkę, późną nocą gdzieś na mieście
Gdzie mój dom? Tam gdzie jestem
Łukiem mnie omija szczęście
Szeroko oczy zamknięte
Nie planuje zwijać jeszcze
Nie sztuką szybko jechać, sztuką zwolnić na czas
Trzeba wiedzieć kiedy czekać a kiedy wcisnąć gaz
Niby jadę tylko dwójką, lecz obrotów pięć tysięcy
No i może właśnie przez to, na zakrętach jestem lepszy
Czuję się jak bym jechał bez świateł przez las
Powiedz ilu zagubionym we mgle silnik zgasł
Omijam driftem biedę czyli omijam was
Nie chodzi o pieniądze ale o życiowy staż
Piszę wiersz, w butelkę i niech to płynie w dal
Dryfuję na wodzie, choć nie umiem pływać
W strach tonę, znowu ten mrok ducha za dnia
Daj mi lek, chowam się kiedy piach leci w twarz. [2x]
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):