Tekst piosenki:
Każdy piątek klub New York City
Dobrze wiem gdzie są najlepsze bity
Matka wciąż powtarza "Nie wychodź, kitty"
Ale jestem wolnym duchem, wybacz mi te kity
I chodź chciałabym mieć lalki, bawić się jak dzicz
Wolę pić bananowy Greyhound i sączyć mój Sex on the beach
Wydawać by się mogło że to nienormalne
Kochana, to jest New York City, to jest prawo federalne
Powiem wam co myśle i gdzie mam wasze prawa
Jestem głosem młodych, zasługuję na te brawa
Każda noc pamiętna, lecz nie zapamiętana
Urwany film, rano cała obolała
I choć piosenka może wam się wydawać szokująca
Żyję impreskami od miesiąca!
Starzy przynudzają, nie rozumieją świata
Dają mi kary, gdy widzą u mnie blanta
Wciąż myślą, że wierzę w santa!
A ja tylko skrecam i w dupie mam te kary
Palić zioło mam prawo, to moje życie, stary
Babcia mi powtarza "Kiedyś też tak było"
Ona z dziadkiem dobrze pamiętają "Chodziliśmy na bajo"
A kiedy razem siadamy na werandzie, odpalamy blanta i jedziemy po bandzie
Śmieją się ze mną do rozpuku, wspominają świat sprzed rozruchu
Wiele rzeczy się zmieniło, ale nie młodzieńcza wola
Mamy swoje prawa, jeśli nie, niech skonam!
Tracę chyba wanę, czas skręta odpalić.
Cieszyć się życiem, zły system obalić.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):