U Ojca - Country Bunkier Boba

Tu zawsze tłok, przez cały rok
Na umór piją niechciani ludzie.
Whisky i gin, snuje się dym
Bo taki klimat w tej „Country Budzie”.

Nie każdy stąd żyje pod prąd,
Nie każdy z nich to marny głupiec
I kiedy śpi o zmianach śni
Do miasta kiedyś chciałby uciec.

Ref.:
Chce być naprawdę wolny
Wyjechać stąd, opuścić wieś.
Chce być naprawdę wolny
Po miejsku żyć, po miejsku jeść.

Kapela gra w rytmie na dwa,
Muzyków chroni z drutu siatka
Mocny to drut, butelką rzut
To dla miejscowych nie lada gratka.

Topimy stres i mamy gest
To taka swojska jest choroba
Browary dwa i luz się ma
Tak działa „Country Bunkier Boba”.

Ref.:
Chcę być naprawdę wolny
Wyjechać stąd, opuścić wieś.
Chcę być naprawdę wolny
Po miejsku żyć, po miejsku jeść.