Tekst piosenki:
Kiedy za oknem oprócz chmur i kurzu tu nie ma nic,
A szczekanie psa przypomina tu wycie hieny Ci.
Czarne kruki fruną dookoła jak sępy i
Ból zaciska zęby Ci i pada deszcz,
Pioruny ziemię kolą, od blasku tereny płoną,
A jebany los przypomina do znudzenia
Follow up,
Do tego, że lekko nie jest,
Bóg się z nas na pewno śmieje,
To i tak wiedz, że gdzieś świeci słońce dla nas,
Niekoniecznie takie, że
Będziesz z lodem poncz sączył na Majorce zaraz,
Słońce, które po deszczu robi
Wielkie, piękne tęcze na niebie
I pada ten koniec tęczy na ziemię,
Spełnię marzenie jak Parias
Zakładam plecak, lecę tam i nie ręczę za siebie
Dzierżę swój los, mam ręce po to
Znajdę krasnoludka, tam zajebię go i wezmę złoto
Mimo, że często tęcza znika za horyzont
I znikają kolory, to gonię ją
I mimo, że nie wiem sam
Czy po właściwej stronie globu tu stoję,
Bo może nim dojdę do końca tęczy, ląd połknie go
Mimo, że jest to za piękne, to wiem,
Ciągle wierzę, że spełnię ten sen i dotknę ją,
Czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski i fioletowy
Znowu robię na kolory łowy, bo
I kiedy pada deszcz, a błyskawice tną niebo,
Nawet kiedy w oczy wieje zimny wiatr
Ty musisz dalej biec i pokonać tą niemoc
Uwierz, tylko tak zobaczysz inny świat,
Bo po deszczu, wiedz, że,
Słońce zrobi wielką tęczę na niebie
W jej stronę pędź,
Bo spełnisz sen, kiedy tylko dotkniesz jej.
6 lat temu, w UK na lotnisku pracowałem tu
I zalewałem pałę full,
Time nie z doskoku jak Alley Oop,
Dzieciak tam wpadł zarabiać hajs, po to,
By ruszyć do Warszawy mógł i zdobyć świat,
Dzieciak sen goni,
Obiecuje, że pręgi będzie tu mniej trwonił,
Żeby nie został tylko bej po nim,
A tu nie działa telefon, z domu co dzień dzwoni,
Boją się, że syn zniknie i zostanie tu dźwięk po nim,
Mówiliby lame o nim,
Ale dzisiaj twardo na nogach jak sekwoi ten pień stoi,
Spełnił wielkie marzenie, ma nowe,
Wielkie jak pięć boisk i ciągle ten sen goni,
Przez to dziś po cash lecę
Bo widziałem jak deszcz w lecie
Zostawiał tęczę nad samolotami w Exeter,
Czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski i fioletowy
Znowu robię na kolory łowy, bo
I kiedy pada deszcz, a błyskawice tną niebo,
Nawet kiedy w oczy wieje zimny wiatr
Ty musisz dalej biec i pokonać tą niemoc
Uwierz, tylko tak zobaczysz inny świat,
Bo po deszczu, wiedz, że,
Słońce zrobi wielką tęczę na niebie
W jej stronę pędź,
Bo spełnisz sen, kiedy tylko dotkniesz jej. /x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):
W refrenie nie chodzi o "wiec", bo to nie wybory, a o słowo "wiedz". No i w drugiej zwrotce powinno być "bej", a nie "bay". Bej, czyli w slangu menel, sztajmes.