Tekst piosenki:
Ekolog myśliwemu
Za zabicie lisiej matki
Życzy skłonów po mydło
Gdy ten trafi już za kratki
Fan grilla i golonki
Fana baru wegańskiego
Napchałby wieprzowiną
Słodko życząc mu smacznego
Polak bez tej niechęci
Jak barometr jest
Bez słupa rtęci
Kiedy nikim nie gardzi
Jest mu niewyraźnie
I wyraźnie marniej
Za kpiny i pogardę
Wzywając Chrystusa Króla
Katolik ateiście
Życzy by ten skonał w bólach
Lewak gardzi prawakiem
Prawak wybiłby lewaków
Polak kocha ojczyznę
Lecz nienawidzi rodaków
Kierowcy rowerzystów, rowerzyści pieszych
Za to, że przeszkadzają, kiedy się im spieszy
Totalni pisiorów, a pisiory koderastów
Narodowcy feministek i żydowskich chwastów
Pół narodu Niemców, cały naród ciapatych
Straż miejską, kanarów i kudłatych i łaciatych
Kibol psów i pedałów, a biurw i dziennikarzyn
Nie poważa ani trochę nawet Jożin z Bażin
Polak bez nienawiści
Jest jak małpa bez
Bananów kiści
Gdy jad przestaje tryskać
Czegoś jakby brak
I radość życia pryska
W pękniętym na pół kraju
Niech choć jedna myśl nas koi
Że jest coś co nas łączy
Polska nienawiścią stoi
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):