Tekst piosenki:
Parę hektolitrów wódki później
U paru kumpli i opary dziwnych kłótni
Bez instrukcji tkasz sukces
W duszy gra ci blues
Będzie grał póki nie uśniesz
W kieszeni sushi
Dalej szus przez las wózkiem (luz!)
Tutaj to życie pite duszkiem
Płyty bite własnym sumptem
Chuj w umowy drobnym druczkiem
Na bani luzik
Gdy ją kładziesz na poduszkę
I jak pójdziesz na czołówkę zdmuchniesz światu sztuczny uśmiech.
Bywało różnie, ale wciąż to logo zdobi (?)
I mój wizerunek, się ma suknię
Jesteś wyrzutkiem, więc hodujesz gruba skórę, kumie
a scena przyozdabia farmazony kruszcem (Znów!)
Spłyniesz typie jak ten Kusznierewicz
Masz coś co ogień wznieci
Co pomaga ból uśmierzyć
I tnie powietrze rzemyk kiedy bity chłostasz
Reprezentując sagę, która długo jeszcze potrwa.
To był w kurwę długi dzień ziom,
to dla ludzi, którym nie jest wszystko jedno
mamy ten splendor wciąż trzymając tempo
otoczeni hipokryzją, idziemy swoja ścieżką!
To był w kurwę długi dzień ziom,
to dla ludzi, którym nie jest wszystko jedno
mamy ten splendor wciąż trzymając tempo
otoczeni hipokryzją, idziemy swoja ścieżką!
W dzień premiery pierwszej płyty poszło tylko kilka sztuk
I za chuj nie przeszkodziło mi to by się spić za dwóch
Dziś mam w brud płyt na koncie chcesz mi liczyć hajs w banku
Możemy z czystym sumieniem niedowiarkom w twarz napluć
Mamy swój skład bratku swoje crew jak Rocksteady
Mam wersy tak tłuste że na jednym mógłbyś rok przeżyć
Słoń to flow steryd brudna igła szprycy ścieka chamstwem
A na denku zamiast płyty obraca się sznyka z glancem
Siema karle, znów nawija Guliver
bez nas nieśmiertelny Llambert by zapewne z nudy zdechł
To był w kur* długi dzień, a przed nami 2 koncerty
Każdy z nas to raper, przedsiębiorca, narkoleptyk
Mam to we krwi nie znajdziesz u nas tandety
Ja się nie bujam jak Necik, lecę jak Ultramagnetics
Wbijamy chuja w ferki, scena jest tematem żartu
Czym jest 5 minut sławy przy całej dekadzie wrzasku?
To był w kurwę długi dzień ziom,
To dla ludzi, którym nie jest wszystko jedno,
Mamy ten splendor wciąż trzymając tempo,
Otoczeni hipokryzją, idziemy swoja ścieżką!
To był w kurwę długi dzień ziom,
To dla ludzi, którym nie jest wszystko jedno,
Mamy ten splendor wciąż trzymając tempo,
Otoczeni hipokryzją, idziemy swoja ścieżką!
W górę W
unieś w górę swoje W
W górę W
unieś w górę swoje W
W górę W
unieś w górę swoje W
W górę W
unieś w górę swoje W
W górę W
unieś w górę swoje W !
WSRH!
A se moi!
Savoir!
Voulez-vous!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):