Tekst piosenki:
Z lewej huk granatów, z prawej, pojedyncze strzały, kilku chłopaków których chcieli zabić.
A my pędem ruszamy opuszczamy dom, tam gdzie są nasze oddziały dawaj broń, goń na front.
Wokół domostw, unosi się swąd spalenizny, bucha gorąc, myśmy w centrum strzelaniny. Ubeckie skurwysyny, opancerzony pojazd tam gdzie polna droga, ratatatata salwy wroga.
Więc zaczynamy biec do najbliższych zabudowań. Lecz stop! Bo u brata krew, gdzie jego noga?
Wąwozy, kratery, twardzi jak stal, bo jak Polakiem Się mieni, to wróg nie ty, nie masz szans.
Gdzie masz oddział? Tam gdzie Polska, w sercu tętni na podwórzach sowieci my wciągnięci jak ryby w sieci.
Zdradzieccy oficerzy, radzieccy antypolscy, proporcja, trzech na jednego, wszerz płoną domy.
Po pierwszym zaskoczeniu Orlik opanował jatkę, przerwał frustrację, ogniem oporu przebił wrogi pancerz,
w ciągłej walce, wepchnął go do defensywy, w jednej chwili do wąwozu lecz go żeśmy nie zdobyli.
Taaaa... Decydujący moment, spotkanie przypadkowe, operacyjne mordy sztabowe.
Na zadane hasło odpowiadają Leningrad... i zaczęła się bitwa.
Serie z maszynowej broni, i zaraz po wszystkim, to moment przełomowy, wygranej
przegranej bitwy.
Oficer operacyjny padł, jeden, drugi kat, nie było litości w nas, za to co nieśliście nam.
Dowództwo gryzie piach, oddział milicji pięknie, cała reszta zła, rusza się jak dzieci we mgle.
RKM-y nad wąwozem biły seriami, ubecy się kryli w dziurach i w popłochu uciekali.
Nie wiedząc gdzie swój, nie wiedząc gdzie wróg, sami się likwidowali, cóż...
Nie świadczyło to o inteligencji, tacy właśnie oto ludzie działali w prewencji, jeńców nie brał nikt, no a niby po co? po co? klik klik, oko w oko!
Walka w ręcz i dopełnienie czynu, Wrogom Ojczyzny Śmierć, pamiętaj skurwysynu.
Wrogom Ojczyzny Śmierć, pamiętaj skurwysynu, walka wręcz i dopełnienie czynu,
klik klik, oko w oko, jeńców nie brał nikt, no a niby po co?
Największa bitwa Wyklętych, powód do dumy że ten bój był zwycięski.
Cześć i chwała Bohaterom na zawsze, hańba antypolskim ścierom tak właśnie.
Las Stocki... haha... Major Bernaciak, pseudonim Orlik
Ratatatatatata... haha...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):