Younha - Asu E No Tobira

Wszystko zaczęło się od koszulki mokrej od lśniącego potu.
Lśniłaś bardziej niż inni.
Poczułam, że była to miłość od pierwszego wejrzenia.
A mój umysł wyznaczył kurs nowej podróży.

Biegłam niczym letni wiatr po deszczu,
jakbym chciała dogonić oślepiające słońce.
Mają nadzieję pomalować swój świat kolorami miłości,
rozchlapałam jej odcienie na nowiutkiej stronie.

W magazynach sprawdzam horoskopy,
czy gwiazdy układają się równo
i mając nadzieję, że nasze znaki wyznaczą przyszłość.
To poobijane serce nie dawało rady więcej bić,
póki twoja dobroć nie uleczyła go całkowicie.

I zanim spostrzegłam,
rany na moim sercu zaczęły się goić,
w chwili gdy stało się świadkiem twojej codziennej pielęgnacji.
W dniach, gdy będziemy rozmawiać o naszych marzeniach, twoja twarz się rozjaśni
wtedy będziemy uśmiechać się do siebie z zamkniętymi oczami.

Kiedy chcesz chronić to, co ci jest najdroższe,
zrób pierwszy krok naprzód i miej wiarę w siebie.
Jeśli się potkniesz, nie uciekaj,
gdyż to tylko niewielkie nie powodzenie.

Mój błąd jest nazwany i zatrzymuje się w swych torach,
pozostawiając me serce pełne pytań.
Dowiedziawszy się wreszcie, co czujesz,
słów mi zabrakło, a łzy stanęły mi w oczach.

Może mamy różne tempa,
ale będziemy podążać tą samą drogą,
krętą drogą, która połączy nas razem.
Na tej białej mapie, złożonej na pół,
zapiszę krótką odpowiedź,
żebym mogła otworzyć się na ciebie.

Z naszą harmonią dźwięczącą mi w uszach dławię się, próbując powstrzymać łzy.
Mówię do ciebie,
zwyczajnie, jak się zdaje,
"Zawsze będę u twego boku!"

Uczucie, którego nie potrawie wyrazić,
przelewa się na nocne niebo i spada z góry błyszczącym deszczem.
Słyszę łagodną bryzę, która szeleszcze w sercu mym,
otwierając szeroko drzwi ku przyszłości.

Twoje słowa przekraczają czas i skaczą ku wieczności,
trwając uparcie mimo zmieniających się pór roku niezachwianie.
Na końcu naszej długiej podróży znajdziemy tylko nasze miejsce,
gdzie będziemy mogły żywić naszą miłość latami.