Tekst piosenki:
(Ona mówiła, że chciała coś więcej niż miłość
Ona mówiła, że chciała coś więcej niż jebany hip-hop
Wciąż milczą, o)
Jakby wylecieć i nigdy nie wracać
Dla niej coś więcej to liczby, nie praca
Dla mnie to znaki, że trzeba zawracać
A bloki mówiły, że nie ma przepraszam
Poza nimi nie ma świata
Lecą lata, ona się krzywi, a ja robię daba i latam
Dookoła świata
Ona mówi papa, dla niej to żadna strata typie, żadna strata (żadna strata)
Doceni jak straci i powiesz spierdalaj
Życie Ci dało coś więcej niż te przykazania
Ona dziś leszczy wygania na winkiel
Chyba to życie tu było za szybkie
Gimby tam piją to piwo i bimber i smutne, że chyba nie wiedzą, że coś im spaliło ambicje
Paru straciło ambicje, znienawidziło policję, mandaty dla tych za deptanie trawników, a nikt i nie mówił, że miłość nie kwitnie na łąkach
Żyjecie życiem do końca, a ona mówiła, że chciała pozostać
Tam gdzie ta Bitch California, a ona dla niego jak przybrana siostra
(Nierozebrana, bo w spodniach, on przyjebany, bo został, gdzie była tam i Majorka wiesz ona w Mayami ma Jorka, ma bradora i tu za kratami pozostać, tu jazda chora jak auto i ospa.)
Bo chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Ona lubiła kierować, wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka, a ona na prochach nie bała niczego się, jego lubiła choć bardzo jest trudna
Bo chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Lubiła kierować, wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka, a ona na prochach nie bała niczego się, jego lubiła choć bardzo ją wkurwiał
Choć bardzo ją wkurwiał, jego lubiła choć bardzo jest trudna. Jego lubiła choć bardzo jest trudna
Lubiła go wkurwiać. Lubiła być trudna. Niepotrzebnie pożyczał to lambo od kumpla
Bardzo jest trudna ??? komórka chciała żeby spędzał z nią te popołudnia, choć dla niej to kłopot kurwa
Z głową w chmurach jak sobie tu palił i palił, ona by chciała czerwone ferrari, a szuka w safari oferty na darmo
Kumpel miał tylko rowery i lambo. Był tu chudym szczylem, dziś ma hoodie z krokodylem
Ona dziś głupoty gada, bo dla niej się liczy to Hugo i Prada, Hilfiger i papa
Ona nie wraca, traktuje tu typa jak brata, chyba nie widzać już daba na mieście, kawa na mieście on dzwoni do wypożyczalni
Bo chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Ona lubiła kierować, wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka, a ona na prochach nie bała niczego się, jego lubiła choć bardzo jest trudna
Bo chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Lubiła kierować, wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka, a ona na prochach nie bała niczego się, nie chciała innego choć bardzo ją wkurwiał
Nie chciała innego choć bardzo ją wkurwiał..
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):