Tekst piosenki:
1.
Była mi sercu bliska, choć nie znałem wcale jej
Patrzyła obojętnie, zawsze uśmiechając się
Z oddali wpatrywałem się, lecz to nie dało nic
Była mą muzą, dzięki niej pragnąłem żyć
Kolejne dni, przemijały szybko niczym wiatr
Chciałem zrobić coś, ale nie wiedziałem jak
Ciągle, gryzło sumienie, mówiło: "ej, weź ogarnij"
Musiałem zejść na ziemię, stawić się obliczu prawdy (słuchaj)
Byłem poważny, z bólem stawiałem kroki, wiesz?
No, odważny w uszach słuchawki, no ty chcesz
To powiem Ci, że była piękna
A patrząc w oczy jej, nie dostrzegałem nic oprócz wnętrza
Miała blond włosy, które często poprawiała
Często telefon sprawdzała i nie wiem na co czekała (nie)
Była tą, co lubili wszyscy, a
Ja mimo braku sił, chciałem ciągle być jej bliski
Ref.
Twoje oczy, to ratunek
Przepraszam, że tak wolno
Ale inaczej, nie umiem
Twój dotyk, mnie odbudowuje
Chciałbym, poczuć pocałunek
Twoje oczy, to ratunek
Przepraszam, że tak wolno
Ale inaczej, nie umiem
Twój dotyk, mnie odbudowuje
Chciałbym, poczuć pocałunek
2.
Spotkałem ją przypadkiem, jak sobie szedłem parkiem
Siedziała na huśtawce, ja w środku toczyłem walkę
W h*j przeciwności, po całości pojebane (to)
Jedna jedyna i pokochałbym ją
I wciąż efekt motyla, mała chwila zapomnienia
Ciągle obraca się ziemia, ale nie gasną marzenia (nie)
Rośnie nadzieja, nie mam nic do powiedzenia
Chciałbym to poczuć, dotyk przeznaczenia (słuchaj)
Jeszcze nie teraz, ale zobaczysz mnie z bliska
W końcu ta miłość, nie może być platoniczna
Złapie za dłoń Cię i pobiegniemy razem
Uciekniemy gdzieś w pi*du, na zawsze
I na pewno wtedy, damy sobie radę
A życie chyba w końcu zdejmie swoją maskę
Chcę byś wybaczyła, każdą moją wadę
I pocałunkiem zabiła porażkę...
Ref.
Twoje oczy, to ratunek
Przepraszam, że tak wolno
Ale inaczej, nie umiem
Twój dotyk, mnie odbudowuje
Chciałbym, poczuć pocałunek
Twoje oczy, to ratunek
Przepraszam, że tak wolno
Ale inaczej, nie umiem
Twój dotyk, mnie odbudowuje
Chciałbym, poczuć pocałunek
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):