@queerowa: Popieram ;)

@lenaslenak: Nagrał "Somebody That I Used To Know", nagrywał płytę przez 2 lata i zrobił sobie 2 lata przerwy przez to i teraz już ludzie o nim zapomnieli.

@lenaslenak: Racja. "Somebody That I Used To Know" była taka popularna, wszędzie ją było widać, na vivie, 4Fun Tv, w necie itd. a teraz zapomnieli o tym utworze, o Gotye, który moim zdaniem pisze dobre piosenki i ma dobry głos.

Wychodzący z cienia niezły piosenkarz. Ma dobre kawałki, mi sie podoba. Ale nie sądzicie, że za szybko popadł w zapomnienie? Chociaż dobrze, że nie poszedł w strone popu kiczu i supershowbiznesu, bo to rujnuje ludzi.. . A co do tych waszych opinni na temat pseudofanów to całkowicie się zgadzam, somebody that i used to know to chyba każdy zna, i pewnie słucha jedynie w radiu i na kompie... Ja też nie znam zbyt dużo piosenek, i nie uważam się za fankę. ale postaram się trochę posłuchać, bo jestem ciekawa. Pozdrawiam d-,-b

Ja mam jego płytę i jego głos mnie za każdym razem rozwala na kawałki. To są piosenki z klimatem i żadna opinia tego nie zmieni- takie jest moje zdanie.

Dodam także, że jeśli znacie jedynie Somebody, lepiej nie klikajcie na przycisku "Zostań fanem" tylko honorowo posłuchajcie innych piosenek.

@poker

No a jakże! Mnie oni także denerwują. Kiedy tylko w szkole ktoś o nim wspomni, od razu jedna z dziewczyn zawsze mówi: "Uwielbiam go!" A zapytana, jakie on ma piosenki, potrafi wymienić jedynie Somebody... A propos, moja ulubiona piosenka Gotye to zdecydowanie Eyes Wide Open, zaraz p niej Smoke and Mirrors.

Muzyka Gotye całkowicie zmieniła moje życie.Przestałam zabiegać o względy fałszywych ludzi, zaczęłam okazywać swoją niechęć do niektórych z nich i odpowiadać na to jak mieszają mnie z błotem,przy okazji muzykę której słucham,a zwłaszcza Gotye,gdyż wiedzą jak lubię tego wykonawce.Wymyślali już wszytko-że jest brzydki i ma tylko jedną "fajną" piosenkę.Zaczeli wyśmiewać rock i zespoły.które lubię;Queen,Kombi,Lady Punk,Perfect.Ja już się nie daję.Muzyka Gotye nauczył mnie by walczyć o to co się kocha,choć nie wiem w jaki sposób.Wróciłam do pisania wierszy,książek,opowiadań.Czytam coraz więcej o astronomii i matematyce i przyznaje się,że nie lubię przedmiotów humanistycznych.Nie wstydzę się swoich marzeń i stylu.Już nie wstydzę się siebie-tak jak kiedyś.Choć tak często płaczę przez to jak ranią mnie moi "przyjaciele",żebym poczuła się dobrze wystarczy spojrzenie na plakat Gotye(na jego widok zawsze się uśmiecham),słuchawki na uszy,spojrzenie w niebo i zapach książek.Bardzo mu dziękuje,bez niego nie umiałabym być sobą.

@poker-także mnie denerwują tacy "fani".Ja za fankę Gotye mogę się uznać.Mam bilety na jego koncert,oraz dwie płyty(muszę pojeżdzic po sklepach muzycznych żeby znalezć pierwszą,niestety w Empiku jej nie ma).

Raczej nie możliwe jest to, aby tak dobrze znać 200 wykonawców żeby być ich fanem xD