Teksty piosenek > T > Temple Of The Dog > O zespole
2 575 574 tekstów, 31 810 poszukiwanych i 622 oczekujących
Temple Of The Dog
temple_of_the_dog

Temple of the Dog – jednorazowy projekt muzyczny muzyków z Seattle, którego rezultatem było nagranie płyty pod tym samym tytułem.

Ta grunge'owa supergrupa muzyczna powstała w 1990, z inicjatywy Chrisa Cornella - wokalisty Soundgarden, oraz muzyków zespołu Mother Love Bone. Materiał jaki stworzono był swego rodzaju terapią po śmierci przyjaciela muzyków, wokalisty zespołu Mother Love Bone - Andy'ego Wooda.

Album nagrywany był w listopadzie i grudniu 1990 roku. Wydany został 16 kwietnia 1991 roku przez wytwórnię A&M Records i zawiera dziesięć piosenek. upamiętniających pamięć zmarłego Andy'ego Wooda, wokalistę zespołu Mother Love Bone. Utwór Hunger strike był promowany teledyskiem. Cały album został nagrany w zaledwie 15 dni. Poza dwoma utworami, które zostały napisane jako komentarz do śmierci Wooda, pozostałe zostały stworzone przez Cornella podczas trasy koncertowej jeszcze przed tym wydarzeniem lub zostały ponownie opracowane przez Gossarda i Amenta na podstawie ich istniejących dem Nagrany materiał miał charakter powolny i melodyjny, bardzo odmienny w warstwie muzycznej od agresywnej muzyki rockowej, jaką Cornell tworzył wcześniej z zespołem Soundgarden.

1. Temple Of The Dog (1991)

Komentarze (4):

Nenve 22.11.2012, 15:52
(+3)
Rzeczywiście, nie mówię, że chciałabym tam mieszkać na stałe. Lecz fajnie by było przenieść się na kilka dni do Seattle w tamtejszych czasach i zobaczyć na własne oczy jak to wszystko wyglądało ^^

woytek007 18.10.2012, 14:24
(+3)
Wiesz Nenve, Seattle jest faktycznie specyficznym miasteczkiem. W owych czasach - powstania nurtu grunge, a więc juz w drugiej połowie lat 80-tych kiedy powstało m.in. "Green Reaver" , "Malfunkshun" i inne mniej znane kapele, miasteczko to było bardzo biedne, panowąło duże bezrobocie, ludzie uciekali do innych miast. Stąd sporo młodych ludzi zabrało się za granie i pisanie w garażach, klubach, aby odreagować na ten cały syf (grunge). Pomiędzy muzykami panowała bardzo silna przyjaźń, stąd bardzo przeżywali każdą śmierć swojego kolegi tworząc utwory oraz supergrupy jak TOtD, a nie jak sie to ma w innych gatunkach muzycznych, gdzie artyści strzelają do siebie, kradną pomysły i Bóg wie jeszcze co.
My patrzymy na owe czasy przez pryzmat powstania wspaniałej muzyki, ale było wręcz przeciwnie i tak do końca nie wiem czy osobiście chchiałbym tam żyć w owm okresie.
Oczywiście marzy mi się udać do USA na wycieczkę, odwiedzić Seattle, wpaść na jakiś koncert, ale pozostaje to narazie w sferach marzeń.
Polecam obejrzeć film dokumentalny "Hype!", który w niewielkim aczkolwiek fajnym stopniu przedstawia życie w Seattle, powstanie nurtu grunge i karierę kapel.

Nenve 18.07.2012, 18:14
(+2)
Ahhh
Seattle wydaję mi się magicznym miastem. Tak wiele świetnych zespołów i wspaniałych muzyków z jednego miejsca ^^
Chciałabym się przenieść do Seattle w czasach grungowej ewolucji...xD

lulu12 16.06.2012, 21:49
(+4)
Są niesamowici!! I przy tym strasznie mnie uzależniają . Seattle w tamtych czasach to było coś ......

tekstowo.pl
2 575 574 tekstów, 31 810 poszukiwanych i 622 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności