Tekst piosenki:
[Kubuś]
(Słuchaj!) muzyka była dla mnie ojcem,
Więc nie jestem niczyim wrogiem, tym bardziej wzorcem.
Sam nie gustuję w substytutach,
Chyba tylko niewidomi potrafią innych słuchać.
Nie dyndam na ekranie jak klaun,
Żaden ze mnie przebieraniec ani muthafuck.
Stety, czy niestety,
Interesują mnie realne aspekty i kobiety.
Zobacz to nie klasyczny oneshot,
To ewolucja planów napędzana wyobraźnią.
Jeśli to ważne jak patrzy mi z oczu,
To zsunę okulary i masz szansę to odczuć.
Najważniejsze, że nie chodzi o nas,
To myśli i pomysły, których nie ubiera moda.
Przejrzyści, jak swojska prawdziwość,
Mija - pocałujta nas w miłość.
Ref.
Nie wiem, co drzemie w twojej głowie i sercu?
I czy wierzysz w sens bezsensów?
Nie wiem, jaki humor masz teraz?
Co cię kręci? - Co odraża? - Co przepełnia?
Nie wiem, ile masz wspomnień i przeszkód,
Czy należysz do owczego pędu.
Nie wiem, jak głęboko błądzisz nieraz,
I czy każdemu przyjdzie - zaczynać od zera?
x2
[Kulfon]
Jestem rozgadany, a nie wszechwiedzący,
Każdy ma wady, a nie każdy mówi o nich.
Jestem krawcem i i wciąż odkrywam niuanse,
Krojąc fason własnego życia - z każdym rankiem.
Nie unikam konfrontacji z własnym obiektywem,
Bo kocham ponadczasowość i muzykę.
A daty zweryfikują każdą decyzję,
Prawdziwe chęci, jak i te najprawdziwsze.
Przyjaźń i swobodny klimat,
Dialogi i refleksje - charakterów siła!
Kilka lat rozmów, by powstała wspólna płyta.
To najlepszy czas, by te chwile tu zatrzymać!
Stan ducha rośnie z wiekiem - pisząc każdy tekst,
Trzymam prawdę za sumienie.
Nauczyłem się słuchać i brać do siebie,
To czego o sobie nikt z nas nie chce wiedzieć.
Ref.
Nie wiem, co drzemie w twojej głowie i sercu?
I czy wierzysz w sens bezsensów?
Nie wiem, jaki humor masz teraz?
Co cię kręci? - Co odraża? - Co przepełnia?
Nie wiem, ile masz wspomnień i przeszkód,
Czy należysz do owczego pędu.
Nie wiem, jak głęboko błądzisz nieraz,
I czy każdemu przyjdzie - zaczynać od zera?
x2
[Wigor]
Co ty sobie o mnie myślisz, ja naprawdę tego nie wiem,
Mogę tylko zgadywać i mówić tu sam za siebie.
Wigor - moja ksywa, żywa jak roślina w glebie,
Cenie sobie naturę, więc naturalny jestem.
Naturalnie na tym gruncie czuję się najlepiej,
Nie bawi mnie w chuja granie, tak na marginesie.
Moje myśli wolne, niczym nie skażone,
Niesie je magiczny flow, napędzany szlachetnym ziołem.
Lubię chillout i na równi ostry zapierdol,
Funduje regenerację zszarganym nerwom.
Tak po latach do wielu spraw podchodzę z rezerwą,
Mimo wszystko częściej spotkasz mnie z uchachaną gębą.
Szkoda czasu na stres, to moje motto jest,
Odbijam od paranoi i fermentu - wiesz.
Jeśli nawet mnie znasz - trochę z tych kawałków niosę treść,
A ta historia musi się wieść.
Ref.
Nie wiem, co drzemie w twojej głowie i sercu?
I czy wierzysz w sens bezsensów?
Nie wiem, jaki humor masz teraz?
Co cię kręci? - Co odraża? - Co przepełnia?
Nie wiem, ile masz wspomnień i przeszkód,
Czy należysz do owczego pędu.
Nie wiem, jak głęboko błądzisz nieraz,
I czy każdemu przyjdzie - zaczynać od zera?
x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):