Tekst piosenki:
[REF.]
Jestem prostakiem, który postanowił
Upomnieć się w końcu o szczęście,
Naprawdę do dzisiaj nie wiem kto
To zrobił, i czuję, że chciała
Jeszcze więcej, cierpienie nie
Boli, a wyżera od środka, zabija
Wszelką chęć do działania,
I w sumie nie polecam dzisiaj mnie
Spotkać, nie mam nic do stracenia
Ani słowa do dodania.
[I]
Ludzie odchodzą, a miejsca są
Niezmienne, zapewniają codziennie
Taką samą gehennę, bez litości,
?? przywołują stary obraz,
A ja jestem zbyt uparty, żeby się, kurwa,
Poddać, ?? ten pęd i zdobyć tę siłę,
Poczucie braku szlaku to podobno przywilej
Jednostek, co potrafią walczyć do końca,
Pamiętam jak dziś proces degradacji Słońca.
[REF.]
Jestem prostakiem, który postanowił
Upomnieć się w końcu o szczęście,
Naprawdę do dzisiaj nie wiem kto
To zrobił, i czuję, że chciała
Jeszcze więcej, cierpienie nie
Boli, a wyżera od środka, zabija
Wszelką chęć do działania,
I w sumie nie polecam dzisiaj mnie
Spotkać, nie mam nic do stracenia
Ani słowa do dodania.
[II]
Kończy się energia, ciągnę już na rezerwach
Od wieków nie marzyłem nawet o żadnych przerwach,
W tej walce gniew, bo tylko to mi pozostało,
A i tak ?? za cicho i zawsze za mało,
Obrzydliwe ciało, poraniony umysł,
Komu się zachciało zeżreć wszystkie rozumy,
A swoje śmieszne sądy możesz wsadzić do kieszeni,
Tysiące stagnacji potrafią wiele zmienić.
To jest koniec świata, tak ?? i płytki,
To jest koniec świata, dla każdego inny,
Mimo to taki sam dla wszystkich.
Taki sam dla wszystkich,
Taki sam.
Chciałbym być Tobą, kimkolwiek dzisiaj jesteś,
Są tacy, co nie mogą, kiedy woła im przestrzeń,
Wytrzymać tej bestii, co rozrywa bębenki,
A świat w swoim okrucieństwie bywa taki piękny,
Świat jest taki piękny
Świat jest taki piękny
Przestańcie zrzucać na mnie swoje winy,
Mam już Was dość, jebane skurwysyny.
[REF.]
Jestem prostakiem, który postanowił
Upomnieć się w końcu o szczęście,
Naprawdę do dzisiaj nie wiem kto
To zrobił, i czuję, że chciała
Jeszcze więcej, cierpienie nie
Boli, a wyżera od środka, zabija
Wszelką chęć do działania,
I w sumie nie polecam dzisiaj mnie
Spotkać, nie mam nic do stracenia
Ani słowa do dodania.
[III]
Jeszcze się pytasz co z tego wyniknęło?
Że kolejny manifest jak umowa o dzieło,
No ładnie Cię pogięło, zresztą, czego mam wymagać,
A już ?? na uboczu
Ty się znasz na zasadach, w molochu potrafiłem kiedyś
Skruszyć każdy głaz, ale nadszedł już mój czas,
I ?? zgasł, powoli znikam, no i powiedz, co Ty na to?
Boję się jednego, że jak zasnę będzie lodowato.
Trumna
Grób
Marzenia
Bóg
Cierpienia
Pokuta
Nie podchodź lepiej tutaj!
Bo zawsze zdążysz biec, nawet gdy ?? się umiera
Potrafi jeszcze ugryźć i wściekle się wydzierać,
Organizm gaśnie sukcesywnie, ??
Będę jak ten typ spisany na straty.
Oddajcie mi życie,
Cofnijcie czas,
To tak niesprawiedliwe,
Rozrywka dla mas.
Każdy chce istnieć, ja też
Każdy chce usnąć, sam wiesz
Każdy chce istnieć, ja też
Każdy chce usnąć, sam wiesz
Każdy chce istnieć, ja też
Każdy chce usnąć, sam wiesz
Każdy chce istnieć, ja też
Każdy chce usnąć!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):