Asking Alexandria - Morte et Dabo

Więc oto nadszedł on, mówiąc do mnie
Synu, jesteś zapomniany
Skazany za swoje grzeszne życie
Ja oferuje ci przebaczenie

Pokłoń się przede mną
Pokłoń się przede mną

Nigdy nie pokłonie się przed kimś kto ma się za boga
Rozbiję twoje bramy gołymi kurwa rękoma
I spale ten świat który zdominowałeś
Nie ważne jak bardzo jesteś o sobie przekonany, nie jesteś moim bogiem

Nigdy w ciebie nie wierzyłem
I z tego co widzę jestem usprawiedliwiony
Nigdy w ciebie nie wierzyłem

Ta moc której masz tyle, została ci dana choć nie zasługujesz
Gdy twa krew spłynie, będziemy ją pić z twojej czaszki
Możesz uciekać, możesz się chować

Dziwko
Ja cie kurwa znajdę
Wyrwę ci oczy z tej kłamliwej twarzy
Panie
Ja cie kurwa znajdę
Wyrwę ci język z twoich zgniłych ust

Niebiosa spłoną na pieprzonej ziemi
Twój świat się skruszy, i spadnie z nieba
Krew spłynie i spadnie na ziemie niczym deszcz
Twoje panowanie się kończy, i to ja ubiorę twoją koronę
To jest twój upadek
Wiem że czujesz to w sobie
To jest twój upadek
On już się zbliża
To jest twój upadek
Pełznę z najgłębszych zakamarków piekła
To twój upadek
Wiem gdzie śpisz

Nigdy w ciebie nie wierzyłem
Z tego co widać jestem usprawiedliwiony
Nigdy w ciebie nie wierzyłem

Co to za koniec świata
Z fałszywą wiarą w fałszywego boga
Co to za sposób na zakończenie wszystkiego
Z fałszywą wiarą w ciebie